cytaty z książki "Tajemnicza historia w Styles"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Każdy morderca jest zapewne czyimś starym przyjacielem.
Zakochany mężczyzna przedstawia żałosny widok.
Puściłeś wodze fantazji(...)Wyobraźnia to dobry sługa - ale nie pan. Najprostsze rozwiązanie jest zazwyczaj najbliższe prawdy.
- Czy to wariat, proszę pana?
- Uczciwie mówiąc, nie wiem. Czasami tak mi się zdaje, ale z najgorszych jego bredni wynika nagle, że w tym szaleństwie jest metoda.
- Nie dowcipkuj, Poirot - rzuciłem.
- Nie dowcipkuje, mon ami. Chodzi o kwestię najwyższej wagi.
- Jaką?
- O szczęście kobiety - odparł tonem bardzo serio.
Biada detektywowi, który powie: "Ten fakt jest tak drobny, że nie może mieć znaczenia. Nie pasuje do całości. Nie ma co zawracać nim sobie głowy". Tak wygląda prosta droga do zamętu, bo, mon ami, wszystko się liczy.
- A widzisz, widzisz! - woła Poirot. - Nie warto szukać dowodów rzeczowych. Własny rozum powinien wystarczyć. Ale człowiek się cieszy, kiedy znajdzie potwierdzenie swoich domysłów. Ach, mon ami! Czuję się jak odrodzony. Tańczę! Skaczę!
- Instynkt - podjął Poirot jak gdyby do siebie - to cudowne zjawisko. Nie można go wytłumaczyć i niepodobna lekceważyć.
Chętnie zobaczę takie krótkie spięcie. Oczyści atmosferę. Na razie wszyscy myślimy bardzo wiele, a mówimy za mało.
To ktoś z głową na karku. Cóż, musimy być tak sprytni, żeby ten ktoś wcale nas o spryt nie podejrzewał (s.98).
Schludność jego ubioru była wręcz nieprawdopodobna; sądzę, że pyłek na rękawie sprawiłby małemu Belgowi więcej bólu niz rana zadana pociskiem karabinowym.
Rzeczywiste poszlaki bywają zawsze mętne, niedostateczne. Trzeba je sondować, przesiewać. A tutaj wszystko gra. Mój drogi! Poszlaki majstrowano chytrze... tak chytrze, że robota minęła się z celem.
- Co ci zawsze mówiłem?! - wybuchnął mój przyjaciel. - Nie wolno nic pomijać. Jeżeli jeden szczegół nie pasuje do teorii, lepiej odrzucić teorię.
- Bo się w niej kocha.
Wybuchnąłem śmiechem.
- No, tym razem, Poirot, jesteś w grubym błędzie. On się w niej kocha! Dowiedziałem się przypadkiem, że on jej wyraźnie nie lubi.
-Kto ci to mówił, mon ami?
- Sama Cyntia.
- Biedna mała! Bardzo była tym zmartwiona?
- Skąd! Powiedziała, że jej wcale na nim nie zależy.
- Wobec tego zależy jej bardzo. Ach, kobietki, kobietki. Zawsze takie same.
- Nie ma pan skrytego hobby? - podjęła. - Proszę się przyznać. Z pewnością jest coś, co pana pociąga. Każdy pielęgnuje jakieś pragnienia, często całkiem bezsensowne!
Szczęście jednego mężczyzny i jednej kobiety to sprawa najważniejsza w świecie.
- (...) Widzisz, mój drogi - odparł z nutą smutku - ty nie masz instynktu.
- Zwykle mówiłeś o inteligencji - zaoponowałem.
- Często występują razem - padła niejasna odpowiedź.
Bywają chwilę, kiedy człowiek musi umacniać wiarę we własne siły.
Bywają chwile kiedy człowiek musi umocnić wiarę we własne siły.
Szczęście jednego mężczyzny i jednej kobiety to sprawa najważniejsza na świecie.
Wiem, w czym sęk (...) Uwierzyłeś lekarzom. Po co? Oni nie wiedzą nic albo w sam raz tyle, żeby narażać ludzi na niebezpieczeństwo (s.57).
Wyobraźnia to dobry sługa - ale nie pan.
Instynkt to cudowne zjawisko. Nie można go wytłumaczyć i nie powinno lekceważyć.
Przyznaję, że z miejsca poczułem doń żywą, głęboką niechęć, a pochlebiam sobie - moje pierwsze wrażenia bywają zazwyczaj trafne.
Pilny słuchacz stanowi zawsze czynnik pobudzający (...).
Jeżeli ludzie nie mówią prawdy, miej się na baczności pod każdym względem.
- Tak - przyznał - pani Cavendish należy do kobiet, które całą swą wartość objawiają w trudnych warunkach. Wtedy widać naprawdę ich dobroć i odwagę.