cytaty z książek autora "Stephen Clarke"
Nareszcie pojąłem, że nie ma nic bardziej skomplikowanego niż więzy przyjaźni.
Zamiłowanie Francuzów do ceremonii kulinarnych jest tak wielkie, że tracą głowę, idąc do piekarni. Piekarnia to jedyne miejsce, gdzie ta nacja będzie cierpliwie stała w kolejce.
- Mnie pojebało? - odwróciłem się twarzą do Larry'ego. - Mnie? W kraju gdzie ostrygi i orzechy laskowe są uważane za równie niebezpieczne co pociski? Gdzie nie możesz przespać się z kobietą bez odbycia trzech randek, ale możesz strzelać z nazistowskiego karabinu maszynowego? Gdzie nie możesz powiedzieć komplementu koleżance z pracy, by nie wylecieć za molestowanie seksualne, ale gdzie wszystkie kelnerki muszą pokazywać cycki? Gdzie wszyscy rezerwują sobie miejsce przy oknie, a potem nie chcą wyglądać przez to okno? Ty mówisz, że mnie pojebało?
(...) Mini jakby odnalazł swoje miejsce w łańcuchu pokarmowym - jako mały cwaniak, oportunista,rodzaj mangusty na czterech kołach.
Był zbyt mały, by wzbudzać w dużych drapieżnikach poczucie zagrożenia, ale wystarczająco żwawy, żeby uniknąć kłopotów, gdyby kogoś zdenerwował.
Pytanie było równie idiotyczne, jak to, czy gołębie są zdolne do obsrywania pomników.
Uwodzenie jest dla niej jak gra PlayStation- calkowicie bez konsekwencji
Obawiając się, że racje Harolda mogą wziąć górę, książę Wilhelm Normandzki posunął się wręcz do tego, że poprosił o poparcie ze strony Świętego Kościoła Rzymskiego. Tak, tego samego Kościoła, który zlekceważył zupełnie, kiedy przyszła mu ochota ożenić się z kuzynką. W nagrodę za nawrócenie papież przysłał Wilhelmowi poświęcony sztandar doskonale uwidoczniony na tkaninie, całkiem jak firmowe logo podczas wyścigów Formuły 1: "Sponsorem tego najazdu jest Bóg Ojciec Wszechmogący", czy coś w tym rodzaju.
Byłem tam by odkryć jej tejemnice ale momentalnie przekazałem jej wszystkie mje. Niektóre nawet zmyśliłem żeby tylko sprawić jej przyjemnośc.
Dobrą stroną tkwienia w pracowym "merde"jest to, że nie masz czasu myśleć o wszystkich innych rodzajach "merde", które mogłyby nakłaniać cię do wdepnięcia w nie.
Jeśli wyrzucimy wszystkich Polaków z Wielkiej Brytanii, a oni pojadą do Niemiec, to u nas nic więcej się nie zbuduje. A już na pewno nie na czas. Poza tym bez siły roboczej z Europy wszystkie restauracje w Londynie będą musiały być samoobsługowe, a wszystkie hotele każą gościom samodzielnie słać łóżka. Poza tym ze służby zdrowia zniknie połowa pielęgniarek.
Kobiety są jak szampan - we francuskim opakowaniu od razu stają się droższe.
- Sixteen - powtórzyłem, uznając, że to dość dziwne imię. Być może miała tyle rodzeństwa, że rodzice postanowili numerować wszystkie swoje dzieci.
Trochę tak, jakby Martin Luther King wpadł na zebranie Ku-Klux-Klanu.
W Paryżu, gdy mówiłem do nich po francusku tylko się na mnie gapili. Nigdy nie udało mi się sprawić żeby ci idioci zrozumieli własny język."
Mark Twain.
Już myślisz o emeryturze? Przecież nie masz jeszcze trzydziestki.
Och, Paul, nie wiesz, że dla Francuzów nigdy nie jest za wcześnie, aby myśleć o luksusowej emeryturze?
Z każdą minutą coraz lepiej rozumiałem, jak działa brukselski system klasowy - jeśli nie masz garnituru, jesteś nikim.
A jeśli Aleksa nie zdradzała mnie, jak twierdziła, w takim razie nie chciałem zrobić nic, co sprawiłoby, że przestałbym jej pragnąć. Nie mogłem wdawać się w związek, jeśli ciało kogoś innego wciąż mi się pojawiało przed oczami. Pieprzenie się z kim popadnie mogło kompletnie spieprzyć moje pieprzenie.
Decyzja bonapartystów, by określać zwłoki cesarza mianem cendres [prochy], wydaje się zatem zrozumiała, nawet jeśli w tym przypadku żadnych prochów nie było. Bonapartyści to ludzie, którzy mają swego rodzaju problem z definiowaniem rzeczywistości. W końcu to ci sami, którzy uważają Waterloo za "porażkę Brytyjczyków, choć przez nich wygraną".
-Węglowa stopa? Co ty bredzisz, czy to jakaś górnicza choroba?
- Nie słyszałaś o food miles? O ekologicznych skutkach importowania żywności z dalekich krajów?
Z ust Elodie wyrwał się jeden z jej słynnych jęków rozpaczy.
- Mamy niecałe dwa tygodnie, Paul. Transport mango już płynie do Francji. Chcesz, żebym je odwiozła z powrotem na rowerze?
- Mamy szansę na walkę z globalnym ociepleniem. Każdy krok to już coś.
- Globalne ocieplenie? Tu chodzi o moje wesele, Paul. Pieprzyć planetę. Prześlij mi propozycję menu.