cytaty z książek autora "Raymond Carver"
Nagle uderzyło mnie, że kwestie, które wygłaszamy- a także napięty, czujny wyraz twarzy - są jakby żywcem wzięte z popołudniowych programów telewizyjnych, które zawsze natychmiast wyłączam, jak tylko się na nie natknę.
( str 58).
Moje życie płynęło sobie, płynęło, a potem stanęło w miejscu. Nie tyle stanęło w miejscu, ile zatrzymało się z hukiem. Myślałam, jeśli dla niego nic nie jestem warta, to nie jestem nic warta dla siebie ani w ogóle dla nikogo. To było najgorsze z tego, co czułam. Myślałam, że pęknie mi serce. Co mówię? Pękło mi serce. Oczywiście, że pękło. Zwyczajnie pękło. I nigdy się nie zrosło. I to by było na tyle. Wszystko postawiłam na jedną kart. Kartę- smartę. Całe moje gówniane życie.
(Str 51).
- Kto dziś potrafi się skupić? - zapytała, mieszając kawę. - Kto jeszcze czyta? Ty czytasz?- Pokręciłem przecząco głową. - Ktoś musi przecież czytać. Popatrz na te wszystkie książki na wystawach księgarń. No i są jeszcze te kluby. Widocznie ktoś czyta- powiedziała. - Tylko kto? Nie znam nikogo, kto by czytał.
(Str 58).
Żadnych ludzkich głosów, żadnych codziennych dźwięków- napisała później .- Tylko piękno , spokój i majestat śmierci,
(Str 128).
Chciałbym być taki jak wszyscy w naszej dzielnicy- być skromnym, normalnym, niewyróżniającym się niczym miernotą- wrócić na górę do sypialni, położyć się w łóżku i zasnąć.
(Str 64).
Słyszałem bicie swojego serca. Słyszałem serca wszystkich. Słyszałem ten ludzki dźwięk, który wydawaliśmy, nikt się nie poruszył, nawet wtedy, kiedy w pomieszczeniu zrobiło się ciemno.