cytaty z książki "Dom tajemnic"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Najpotężniejsi ludzie często pozostają na drugim planie." - Trankebar.
- Jeśli teraz wyjdziecie, Gilliam pozwoli wam dołączyć do załogi, ahoj! Przeżyjecie wspaniałe morskie przygody!
- Przygody? - krzyknął Brendan. - Przestrzeliłeś mi ucho, koleś!
- Wybacz - powiedział Gilliam. - Jeśli to jakieś pocieszenie, w zeszłym roku straciłem pośladek!
- Nie mogę w to uwierzyć. „Bronił Penelopy”, jasne. Tylko jedno mu w głowie. Widziałam to spojrzenie w jego oczach, jak uruchamia swój brytyjski urok...
- Nie martw się - powiedział Brendan. - Ma też brytyjskie zęby.
Mama zawsze jej powtarzała, że "uciekanie w książki jest cudowne".
- (...) Moje życzenia są bardzo proste.
Brendan przeczytał tekst na kartce: Dalia Kristoff będzie rządzić światem na wiekii.
- Proste? - roześmiał się Brendan. - Mówisz jak jeden z psychopatycznych czarnych charakterów w filmie Avengers.
- Kordelia jest dużą dziewczynką. Potrzebuje przestrzeni - powiedziała pani Walker.
- Słyszałaś, Kordelia? Mama mówi, że powinnaś przejść na dietę - zawołał Brendan.
- Ostrzenie mieczy! Lekcje łucznictwa!
- Wygląda jak wieś z Gry o Tron - powiedziała Eleanor.
Księga pozbawia cię fragmentów duszy, aż zostaje tylko ślad dobroci, ułamek człowieczeństwa pogrzebany gdzieś pod czystym złem i mrokiem.
- Książka, którą czytałam! To o piratach! - Eleanor była dużo bardziej ożywiona niż jeszcze minutę temu. (...)
- Dziwne - powiedziała Kordelia. - Żaden z nich nie jest tak uroczy jak Johny Depp.
Pod dom podjechała własnie banda wojowników na koniach. (...)
- Co to jest, Władca Pierścieni?
Życie jest długie i zawiłe, nawet jej własne, choć była jeszcze młoda, i przypominanie go sobie scena po scenie wydawało się skomplikowane.
- Może Dalia Kristoff się w nim zakochała.
- Przecież nie spotkałby się z łysą dziunią.
- W t e d y na pewno nie była łysa . . .
- Milion razy przejeżdżałam tędy na rowerze, ale nigdy nie zauważyłam tego domu - powiedziała Kordelia.
- Bo nigdy nie podnosisz głowy znad swoich głupich książek - odparował Brendan.
- A jak niby, panie genialny, miałabym czytać, jadąc na rowerze?
- Audiobooki?
- Stary, byłbyś całkiem niezły w Call of Duty - powiedział Brendan z zapartym tchem.
- Przez długie lata dom stał pusty. Niektóre drobiazgi uległy zniszczeniu, ale widzą państwo doskonale, że takie domy budowało się bardzo solidnie. Ten nawet potrafi pływać!
(...) Pan Kristoff był wizjonerem.
- Myślałem, że tylko bogowie spadają z nieba.
- To żaden bóg.
- Jesteś pewien?
Slayne wyrwał łuk z ręki innego wojownika i wyjął strzałę.
- Bogowie nie krwawią.
- Słyszałaś kiedyś takie powiedzenie: najwięcej uczysz się słuchając?
Dłonie to narzędzia. Ciało to maszyna. Czasami trzeba je naprawić, zupełnie jak zmywarkę.