cytaty z książki "Holocaust F"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
(...) nasza kultura stała się kulturą sampli, przetwarzanych w nieskończoność kawałków tego, co było.
Masz dwie drogi, przyjacielu: zaangażuj się emocjonalnie w wielką bzdurę albo odleć w nieskończony chillout. To dla ciebie są konkursy wiedzy, w których możesz wygrać, podając obwód własnej dupy. Wolę mój prywatny film, wolę myśleć o Pat i po raz setny stać na dachu HMS. Wolę przeżywać swoje śmierci i męki reinkarnacji.
Cierpienie nie uszlachetnia, ale - być może - uwierzytelnia nasze człowieczeństwo.
Szukaliśmy zagrożeń na kosmiczną skalę. Patrzyliśmy na wybuchające gwiazdy, meteoryty i komety, czasem myśleliśmy – bardziej przyziemnie – o topieniu się lodowych czap, epidemiach i ładunkach nuklearnych. Tymczasem to my jesteśmy zagrożeniem. Ostateczną bronią w rękach prawdopodobieństwa. Nasza planeta pokryta jest oddychającą żywą bombą.
Nasze życie jest pocięte na drobne paseczki, jesteśmy mobilnymi niszczarkami.
Lubię złośliwość Luizy. Zaślepiłbym się bez tego, zapadł na kołyskowy paraliż. Ona robi dziurki w mojej puszce, wietrzy mi głowę i kiedy trzeba, daje mi kopa w tyłek.
Właśnie zdałem sobie sprawę, że zostałem cradlerem niemal równo sto lat temu. Od tamtego czasu umierałem kilka razy - na własne życzenie lub przypadkiem - i zawsze jakoś udawało mi się wrócić. Wiem, że choć istnieją inne światy, nie istnieje "tamten świat". Kiedy więc ktoś zaczyna snuć wywody o życiu po śmierci, mam ochotę zadusić go gołymi rękami. Niech się sam przekona (chociaż przekonać się nie może, jeśli nie jest jednym z nas). Człowiek pierwotny niczego nie zobaczy, a nie słyszałem, żeby cradler opowiadał podobne bzdury. No i to jest właśnie jeden z absurdów naszego życia.