cytaty z książki "Dusza światowa"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Ten wysyp sklepów z ekożywnością w Polsce (...) mnie wydaje się fantasmagorią - kupujesz ideę zdrowia i marzenie o lepszym, uczciwszym życiu nad brzegiem rzeki wśród koni i krów, ale to jest tylko idea, mrzonka, bo i tak biologicznie jesteśmy przegrani.
Nie wyobrażam sobie, że mogłabym usiąść do pisania z poglądami, które chciałabym zaprezentować, udowodnić. To, moim zdaniem, marnacja tego całego procesu, który zachodzi podczas pisania. Dla mnie pisanie służy do rozpatrywania różnych perspektyw, do wczuwania się w nie. Bez otwartości na ten proces, na to, czego się z niego dopiero dowiem, ileś tam godzin
siedzenia przed komputerem idzie na marne – jestem w tym samym miejscu, niczego się nie dowiedziałam, nic się we mnie nie zmieniło.
A wracając do polskiego everymana na przestrzeni ostatniego dziesięciolecia, to wydaje mi się (ciekawe zresztą, w jakim stopniu ta moja instynktowna socjologia jest styczna z socjologią popartą badaniami), że wiele zmieniło się w 2003 roku wraz z otwarciem pierwszego w Polsce
sklepu H&M. Wtedy nagle pojawił się dostęp do bardzo modnych i tanich ciuchów, które można (a na wet trzeba) często zmieniać – to było dość rewolucyjne.
Długo mi się wydawało, że bycie osobą bezradną wobec rzeczywistości, niepotrafiącą nadać paczki na poczcie, jest bardzo romantyczne, takie filmowe. Jest potem o czym pisać w biografii:
„był niczym dziecko, nie umiał nadać paczki”. Długo próbowałam tak żyć: nie myjąc naczyń, nie gotując, i w pewnym momencie bardzo mnie to zmęczyło, ta niezaradność. Zwłaszcza kiedy urodziłam dziecko.
Teraz wydaje mi się, że potrafię żyć na poziomie praktycznym. Sama to na sobie wymusiłam, w momencie kiedy zdałam sobie sprawę, że jest konieczne, jeśli chcę pisać. Że jeśli nie będę sprawnie funkcjonować w rzeczywistości, to muszę po szukać innego zawodu.
Bardzo ważne jest, że pisanie wymaga specyficznych warunków, wielkiego skupienia. I jest ono możliwe tylko wtedy, gdy w miarę szybko i sprawnie ogarnę sprawy bieżące albo zachowam się inteligentnie wobec nawarstwionych problemów.
Poza tym rodzina daje ten komfort i ma tę niezaprzeczalną wartość, że jest to realna konstrukcja fizyczna i duchowa, która daje poczucie równowagi. Co jest niezwykle ważne, kiedy nurzasz się w tych niczym nieograniczonych otchłaniach sztuki. Bo kiedy to nurzanie się przynosi owoce
w postaci dzieła sztuki i kiedy to dzieło sztuki ma okładkę i kartki, na których jest cała twoja dusza – wszystko, co masz, wszystko, czym jesteś – zostanie źle ocenione, skrytykowane, czy choćby niedocenione, to jesteś w zasadzie na krawędzi, całe twoje jestestwo zostaje podane w wątpliwość. Taka sytuacja może zabić. Wpadasz do domu rozdygotana, chcesz się samookaleczać, a oni mówią: daj spokój, zrobi my ci chleba z serem. To jest bardzo dobre.