cytaty z książek autora "Justyna Moraczewska"
To cały proces wychowania i wpajane przeświadczenie, że naszym obowiązkiem jest bycie miłą, grzeczną dziewczynką, ukształtowały przyszłą ofiarę. Rodzice, otoczenie, a ostatecznie partner, wpływają na to, że przez lata, krok po kroku, wycofujemy się z samych siebie. Rezygnujemy z siebie. Rezygnujemy ze swoich marzeń, pragnień, a ostatecznie również ze swoich elementarnych praw. Miła dziewczynka dorasta, stając się uległą kobietą. Raz pochyloną głowę trudno jest później unieść. Trudno jest wyprostować przez lata przygarbione plecy. Nie lada siły potrzeba, ale mamy ją w sobie.
Gdybym miała komukolwiek radzić, to od pierwszych przejawów pojawienia się przemocy należy o niej opowiadać wszystkim. Mówić głośno, wszędzie, przez megafon - zostawiać ślady po to, żeby później można było się do nich odwołać. Ja nie miałam niczego. Nie mogłam mieć pretensji do świadków w sądzie. Ich percepcja ograniczała się do tego, co widzieli, nie mogli mieć jakiegokolwiek dysonansu poznawczego, że kłamią. Opowiadali swoją prawdę.
Wiesz, w tym wszystkim najważniejsze jest to, co wiem przynajmniej teraz. Moim największym błędem był wstyd, żeby poprosić o pomoc. Więcej osób powinno o tym wiedzieć i się nie bać. Ta moja historia może otworzy komuś innemu oczy i szybciej poprosi o pomoc, mimo wstydu, jaki się czuje, i bólu. Bo im szybciej poprosi się o pomoc, tym szybciej się ten koszmar skończy. Gdybym zrobiła to wcześniej, to być może moje życie teraz tak by nie wyglądało.
Ale ja wiem, że będzie lepsze. Tylko za jakąś chwilę. Raz to zrobiłam, raz osiągnęłam tyle, sama, własną determinacją i pracą. Uda mi się drugi raz.
W tej definicji [przemocy] zakreśl czerwonym długopisem słowa: godność i wolność. I patrz na nie tak długo, aż dadzą ci siłę, by zacząć życie bez lęku".