cytaty z książek autora "Anne Lamott"
Nienawidzi się dzielić,tak jakby się bała,że gdy oglądamy razem telewizję,moje uszy i oczy wyssą połowę dźwięków i obrazów.A wtedy to,co ona ogląda,będzie gorsze,rozwodnione.
Od środka zżera go tęsknota za kimś,kto już go nie pragnie-tak pewnie wygląda piekło.
Moja głowa nie czuje się dobrze.Nie czuje się dobrze i jest jej zimno.
Jesteśmy paranoiczno-schizofrenicznymi,maniakalno-depresyjnymi,kompulsywnymi sadomasochistami.
Z życiem należy się rozstawać tak,jak Ulisses rozstał się z Nauzyką,błogosławiąc je,a nie kochając.
Duncan mawiał,że gdy kobieta odchodzi od mężczyzny,jakakolwiek próba kontaktu z jej strony może być odczytana jako zachęta.Nawet gdyby podeszła do niego na ulicy i kopnęła go w jaja.
Gdyby zostawić jej umysł sam sobie,przeistacza się on w tłuściutkiego kolibra,przemykającego wśród liściastych drzew niepokoju,przeprosin,udręki oraz rojeń o wielkości i snów o upokorzeniu.Czasami udaje jej się go dostrzec,jak umyka w gęstwinie,a wtedy uśmiecha się i potrząsa głową.
- Czy możesz podać mi choć jeden powód, dla którego teraz, zanim zacznie być bardzo, bardzo źle, nie miałabym wziąć garści prochów? Czy możesz mi podać choć jeden dobry powód, Louis?
Willi spogląda na pozbawioną wyrazu twarz Louis, po czym odwraca się do Evy, która patrzy na niego wyzywająco.
- No cóż - mówi łagodnie - poranki są całkiem miłe.
Może lepiej jest zadowolić się tą mozaiką krótkich chwil więzi.
Jedynym odgłosem było przewracanie kartek, podobne do szmeru fal obmywających brzeg morza.