Jesteśmy społecznością, która kocha książki

W życiu należy dobierać marzenia bardzo ostrożnie. Spełnione, okazują się niekiedy zupełnie do dupy.

Miłość. Często mówi się o niej, jak o swoistej odmianie choroby psychicznej.

-Nie powinnaś kogokolwiek pragnąć tylko dlatego, że... - krzywi się lekko - ...że ma świetnie proporcje, piękne kości policzkowe i lśniące włosy. Powinnaś się interesować tymi, którzy są... sam nie wiem... prawdziwi ?

Cały świat to scena, a ludzie na nim to tylko aktorzy.

Może to samo człowieczeństwo wymaga niedoskonałości, wymaga jej i pragnie, gdyż bez skaz człowieczeństwa po prostu nie ma.

To najczarniejsza chwila mojego życia, a wypełniają ją barwne stro-
je ciżby. Szmaragdowe i szkarłatne suknie, fale lśniących włosów , twa-
rze we wszystkich możliwych odcieniach pomiędzy porcelanową bielą bielą
i hebanową czernią. Oblicza o identycznych rysach, symetryczne i do-
skonałe. Twarze, w których błyskają mściwe oczy".

Patrzę na Genuli. Uświadamiam sobie, jak bardzo ich nienawidzę.
Zaskakuje mnie siła tego uczucia – płonie gorącej niż miłość, bije
ode mnie wyraźnie wyczuwalnymi falami ".

Policz oset, raz, dwa, trzy
Niedoskok wolny już patrzy.
Policz sory, cztery, pięć
Chwyć za broń i w górę pięść.
Jesion już czerwieni się
Poszła wiosna, lato precz.
Minut dziś nie godzin test
Nadzieja jak kwiatek jest.

Ash? Ten Ash? Ash z kanonu? Zakochany kundel Rose? (...) Przecież on nawet nazywa się jak amant z fantastyki dla lasek. Ash... durne imię, jak Gale lub Cztery.

Starownia odwraca ku mnie twarz. Gałki oczne poruszają się pod sklepionymi powiekami jak we śnie. Pozbawione warg usta ściągają się w kącikach
- Violet… Wydajesz się… odmieniona.
- Z pewnością głodna i niedospana
- Silniejsza".

- co konkretnie? – Mocniej przyciska lufę do mojej głowy.
- wszystko co opowiadałeś o Ruth.
- Katherine! Jej w to nie mieszaj!
Katie jednak nie ustępuje
- początkowo myślałam – mówi łagodniej że Ci ją przypominam.
- To prawda
- Tak, ale nie chodzi przecież o wygląd. Daty też są ważne. Powiesi-
li ją niemal dwadzieścia lat temu.
Thorn nie odpowiada, jedynie drżenie pistoletu daje mi znać, że się
rozpłakał”.

- Ja też Cię kocham! – wołam za nim.
Za późno”.