Jesteśmy społecznością, która kocha książki

... współczesne koncerny farmaceutyczne w coraz większym stopniu przypominają instytucje finansowe czy banki inwestycyjne lokujące fundusze w obiecujących laboratoriach i koncentrujące się głównie na przepływie kapitału oraz wartości swoich akcji, a nie na odkrywaniu i produkowaniu nowych leków.

Tęsknota za tym, aby rezultaty zawodowych sportowców zależały wyłącznie od ich talentów oraz zasług, jest utopią.

Kiedy marketing farmaceutyczny prowadzi do stosowania danego leku także przez pacjentów, którzy go nie potrzebują, zostają oni bezpodstawnie narażeni na wywoływane przez niego niepożądane efekty uboczne.

Wiedza bowiem, w przeciwieństwie do na przykład publicznego trawnika, nie może ulec zniszczeniu z tego powodu, że korzysta z niej zbyt wiele osób. Zagrożeniem dla wiedzy jest natomiast zjawisko dokładnie odwrotne - posiadanie wiedzy przez podmiot, który uniemożliwia innym dostęp do niej.

Wiedza tym różni się od innych towarów, że jest nie do zużycia - im więcej się jej używa, tym więcej jej jest.

Polskie spory światopoglądowe często przybierają formę obrzucania się błotem. Z jednej strony słychać: „ciemnogród”, „moherowe berety” i „kato-taliban”, z drugiej: „lewactwo”, „salon” i „cywilizacja śmierci”. Wyzwania moralne w świecie współczesnej medycyny i technologii są jednak realne i nie da się od nich uciec – dla wszystkich będzie lepiej, jeśli zaczniemy o nich rozmawiać poważnie, z poszanowaniem faktów i z szacunkiem dla drugiej strony. Właśnie po to powstała bioetyka.