cytaty z książek autora "Mircea Cărtărescu"
Dziewczyna nie tyle była piękna, ile stanowiła czyste ucieleśnienie piękna. Trudno mi powiedzieć, czy była jedynie obiektem estetycznym zupełnie pozbawionym psychologii, czy też wręcz przeciwnie, samą nieurzeczywistnioną psychologią, projekcją zafascynowanych spojrzeń otaczających ją ludzi. Przyglądając się jej, zrozumiałem, dlaczego mówi się czasem "porywające piękno": wszyscy byliśmy jej zakładnikami zdającymi się czekać na okrutną chwilę stracenia.
I wtedy zdajesz sobie sprawę, że kobieta to też człowiek, człowiek taki jak ty.
Moje jądra mieściły komory, płaty i zwoje mózgowe, mój mózg zaś przechowywał nasienie marzeń.
Nic się nie da zrobić, żeby mieć styl. Ponieważ stylu się nie ma, stylem się jest. On jest zapisany tam, w mechanizmie kręgów twojego kręgosłupa, w dynamice fluidów twego ciała, w błysku światła twojej aksamitnej źrenicy. W mądrości twojego umysłu, który idzie do przodu, gdy wszechświat idzie do przodu, i cofa się, gdy wszechświat się cofa.
Gdy oddalali się przytuleni, z torbami sportowymi na ramionach, zastanowiłem się nagle, gdzie porzucił Savin, teraz inżynier chemik w Quadrat, całe swoje szaleństwo. Co zrobił ze swoim wysokim IQ? Która gąbczasta warstwa umysłu, teraz zapewne roztopiona radością życia niczym okrutną trucizną, wchłonęła wielki sen o wolności? Jego oczy, które stały się pogodne jak oczy Klary, jak oczy chorego na amnezję, przywołały w mej pamięci to, co rozważałem przez tyle lat: nie ma większej tortury i potężniejszego piekła niż szczęście. Wnikając bowiem w kobietę, którą kochasz, tracisz tak naprawdę Dużą Wnikliwość. (...) Savin i Klara, zatraceni jedno w drugim niczym w jarmarcznej sali lustrzanej za dwa grosze, wychowywali dzieci, utrwalali iluzję, tracili z każdą chwilą życia wyzwolenie, składając w ofierze płci to, co należało się jedynie umysłowi.