cytaty z książek autora "Catriona Ward"
Dorosłe życie to bagno, w którym człowiek tkwi po uszy, gobelin wzajemnych pretensji tkany tak ciasno, że nie sposób go rozplątać.
Myślę o tym, jak próbowała mnie chronić. Matki też są czasem jak pustynia. Nie powstrzymasz ich, choćbyś chciała.
Sundial to ogromny zegar, na którym rozgrywają się historie ludzkich istnień. To niebezpieczne mieszkać w miejscu, które tak dobrze rozumie życie i śmierć.
Ile razy można coś zginać, zanim pęknie? Z tym, co połamane, lepiej postępować ostrożnie, inaczej może ustąpić pod naciskiem i też coś złamać.
Myśli to drzwi, przez które przechodzą zmarli.
Oceniam ludzi na dwa sposoby - pod kątem tego, jak traktują zwierzęta i co lubią jeść. Jeśli czyimś ulubionym daniem jest sałatka, wiadomo, że to zły człowiek. A jeśli coś z serem, raczej jest w porządku.
Ile razy można coś zginąć, zanim pęknie?
Z pobliskiej kępy krzaków słychać bzyczenie kolibra. Czerwona plamka, rozmazana smuga skrzydeł.
- Jak serce, które biło tak mocno, że wyskoczyło z piersi - mówię i natychmiast robi mi się głupio.
Jack przygląda się ptaszkowi.
- To tak jak my. Jesteśmy swoimi sercami, które biją poza ciałem.
Dzieci to lustra odbijające wszystko, co im się przytrafia. Dlatego trzeba otaczać je dobrem.
Dzieci są jak łańcuch wokół serca albo szyi, ciągną człowieka to w jedną, to w drugą stronę.
Gdy coś ci zagraża, możesz zrobić trzy rzeczy: uciekać, walczyć albo spróbować się z tym zaprzyjaźnić.
Każda bajka ci to powie: znając czyjeś prawdziwe imię, zyskujesz nad tym kimś prawdziwą władzę. Ale nikt nigdy nie wspomina, że to działa i w przeciwną stronę: to coś może zyskać władzę nad tobą.
Czasem mam wrażenie, że wewnątrz mnie wszystko dzieje się naraz, przeszłość miesza się z teraźniejszością i przyszłością.
Jestem częścią ruchu gwiazd, precyzyjnie wyznaczonym punktem w układzie słonecznym. To właśnie musieli czuć pierwsi ludzie, ilekroć słońce rozpraszało mrok. Zdziwienie.
To okropne uczucie, kiedy wszystko wokół zdaje się metaforą twojego życia.
Rozłąka z dzieckiem to doznanie niepodobne do żadnego innego. Człowiek ma wrażenie, że jest pusty w środku.
- Czasem dorośli muszą się pokłócić - odpowiadam. - Wyrzucić z siebie to, co boli, żeby potem znów żyć w przyjaźni.
Zawsze zaglądaj pod spód, a możliwe, że znajdziesz coś, czego się nie spodziewałaś...
Dłonie ciągle mi się lepią, coś do nich przywarło, coś jak guma albo śmierć.
Irving spogląda na mnie z uniesioną brwią. Tak samo jak wtedy w barze, gdy spotkaliśmy się po raz pierwszy. Kiedyś to spojrzenie przyprawiało mnie o mocniejsze bicie serca. Jakby było przeznaczone tylko dla mnie. Nieme pytanie, na które ja jedna znam odpowiedź.
Oceniam ludzi na dwa sposoby- pod kątem tego, jak traktują zwierzęta i co lubią jeść. Jeśli czyimś ulubionym daniem jest sałatka, wiadomo, że to zły człowiek. A jeśli coś z serem, raczej jest w porządku.