cytaty z książek autora "Marta Jelonek"
to chyba też sztuka, którą się w życiu nabywa - umieć zapomnieć. I cieszyć się z tego, co się ma. Zagłoba kiedyś powiedział, w Trylogii, że nie trzeba pielęgnować smutków - niech pozdychają z głodu!
Wanda Błeńska świadomie odsuwała w niepamięć bolesne wspomnienia, nie roztrząsała dawnych cierpień, żalów, urazów. Uczyła nas, że "ważne jest, by umieć zapomnieć to, co przykre. A co jasne, pogodne - z tego się cieszyć".
Żeby umieć zapomnieć o złym czy o krzywdzie (...), to tego też się trzeba nauczyć. A są ludzie, którzy pielęgnują urazy - to nie ma sensu. (...) Jak się przebaczy i stara się zapomnieć, to jest inaczej. Trzeba starać się zapomnieć albo spojrzeć na to z tej drugiej, lepszej strony. Przecież nie mogę powiedzieć, że ja nie miałam w życiu żadnych cierpień albo nie miałam żadnych trudności. Nieprawda, miałam! No i co?! {śmiech}. I tego można się nauczyć".
To była zawsze najgłębsza modlitwa – bez słów. Jak się człowiek głęboko modli, to patrzy na Jezusa i modli się duchem.
chyba w życiu najważniejsze – być w otoczeniu ludzi, których się kocha i przez których się jest kochanym.
Tyle ładnych przeżyć, tyle przygód, tylu ludzi poznanych... To zależy od Góry (Wanda Błeńska spogląda w górę). Wszystko darowane... Myślę, że ważne jest, by umieć zapomnieć to, co przykre. A co jasne, pogodne - z tego się cieszyć.
Czego ja was tu nauczę! Zawsze trzeba w ciężkich chwilach doszukiwać się radośniejszych momentów.
Jak teraz patrzę wstecz na te lata, na moje życie, to wszystko, co trudne - jest zamurowane, poszło w niepamięć. A wszystko, co jasne, promienne - zostało. Z pamięcią chyba często tak jest... W każdym razie może to też i taka sztuka... Taka sztuka życia, żeby zapamiętać to, co miłe, co dobre, a zapomnieć wszystko inne.
Lęk jest zawsze złym doradcą. Myśmy też zawsze starali się ten lęk, strach zmniejszyć modlitwą.