cytaty z książek autora "Joanna Lampka"
Nienawidzę rozmów o niczym, small talków,
uśmiechów i chichotów, powierzchownego głaskania zamiast drapania do
krwi. Mam wrażenie, że tracę czas, który mogłabym spożytkować na
pisanie, czytanie, słuchanie muzyki lub rozmowę z kimś, z kim iskrzy
intelektualnie. Rozmowę, w której jest mięso.
Była zła na siebie, bo historia wracała jak bumerang, a ona nie uczyła się na swoich błędach.
Niby wykonuję swoją pracę, a rano czeka na mnie taka sama hałda.
Tylko kłopoty, wyzwania, niebezpieczeństwa i trudne decyzje. Tam, dokąd idę, będzie wyłącznie od górę.
Kiedyś wszyscy ludzie żyli w równowadze. Stanowili pełnię, byli silni i szczęśliwi. Ale do tego świata wkradł się chaos. Sprawił on, że każdy człowiek został podzielony na dwie idealne połówki. (...) I one się pogubiły.
Od tamtej pory nikt nie jest w stanie zaznać szczęścia i równowagi, dopóki nie odnajdzie swojego lustra - swojej drugiej połówki - swojej bratniej duszy.
Kiedy jesteśmy razem, stajemy się jednym - i bytem, i nicością, stajemy się silni i możemy tworzyć niesamowite rzeczy. Jesteśmy w równowadze.
Napatrzyłam się już na krew swoich i napatrzyłam się już na krew wrogów.
Jej życie to tylko suma oddechów. Wygląda normalnie, ale nikt nie wie, co jest w środku.
Ale ja postanowiłem mimo wszystko zaufać. Zaufać nie rozsądkowi, ale miłości, którą widziałem w jej oczach.
Zdrada ojczyzny w takich okolicznościach nie brzmiała tak paskudnie.
Zachowujesz się jak maszyna, stara, dobrze naoliwiona maszyna, która działa z przyzwyczajenia, a nie dlatego, że ma jakiś cel.
Taka spokojna i mądra, pewna jak latarnia morska pośród sztormów.