cytaty z książki "Siostra"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Nic nie kojarzy się z samotnością tak bardzo,jak milczący telefon.
Przez chwilę widziałam Cię w tłumie. Później odkryłam, że ludzie którzy zostali rozdzieleni z kimś, kogo kochają, często dostrzegają ukochaną osobę w obcym człowieku. To ma jakiś związek z tym, że część mózgu odpowiedzialna za rozpoznawanie ludzi jest przegrzana i zbyt szybko reaguje. Ta okrutna sztuczka umysłu trwała zaledwie kilka chwil, ale to wystarczyło, żebym poczuła wręcz fizycznie jak bardzo Cię potrzebowałam.
Żałoba jest jednak najbardziej nieodwzajemnioną miłością. Bez względu na to, jak mocno i jak długo obdarzamy miłością kogoś, kto umarł, ten ktoś nigdy nie może odwzajemnic tego uczucia
Przyjaźń. To jest coś zbyt cennego, by się tego pozbywac, gdy tylko przestaje byc przydatne.
Ludzie myślą, że słowa "życie toczy się dalej" niosą pocieszenie - czy nie ozumieją, że właśnie to, iż nasze życie trwa, a ukochanej osoby już nie, jest przyczyną tego dotkliwego bólu i żalu?
Gdy ktoś umrze, może być w takim wieku w jakim go pamiętamy(...)
Odrzyjmy wszystko z pozorów i dotrzyjmy do sedna. Miejmy emocje i przekonania, nie ukrywajmy ich za grzecznościowymi rozmówkami.
Kiedy mówię o nieodwzajemnionej miłości, większość z was pewnie myśli o miłości romantycznej. Jest jednak wiele innych rodzajów miłości, której nie odwzajemniamy w sposób wystarczający, jeśli w ogóle. Zbuntowana nastolatka może nie kochać matki tak, jak ona kocha ją; agresywny ojciec nie odwzajemnia niewinnej, otwartej miłości małego dziecka. Żałoba jest jednak najbardziej nieodwzajemnioną miłością. Bez względu na to, jak mocno i jak długo obdarzamy miłością kogoś, kto umarł, ten ktoś nigdy nie może odwzajemnić tego uczucia. Przynajmniej tak nam się wydaje...
Moim zadaniem nie jest ocenianie ludzi. Księża mają uczyć ludzi miłować innych i wybaczać. To jest, według mnie, esencją chrześcijaństwa. Jak też dążenie do odkrycia, że miłość i zdolność wybaczania sobie i innym codziennie powinno być naszym celem.
(…) gdy umiera ktoś ukochany, czas nie może tego zmienić, dlatego jako taki przestaje się liczyć.
Zatem jest to poranek nowych postanowień. Nie będę bała się wyimaginowanego zła.
mój umysł ma skłonność do błądzenia, kiedy nie chce myśleć na bieżący temat.
Romantyczne myśli trochę mnie ożywiają, są słodsze od kawy i nie sądzę by oddawanie się im było szkodliwe.
Czy można mieć ekologiczne podejście do przyjaźni? To jest coś zbyt cennego, by się tego pozbywać, gdy tylko przestaje być przydatne.
Nasz umysł decyduje o tym, kim jesteśmy. To on sprawia, ze czujemy, myślimy i wierzymy. To dzięki niemu odczuwamy miłość i nienawiść, ufność i namiętność.
Tylko Ty w to wierzysz. To, że chcesz w to wierzyć, nie czyni tego prawdą.
W szafie nie ma potwora. Tyle że Ty i ja wiemy, że on istnieje.
,, Nasz więzy to setki tysięcy wspomnień, które osadzają się w człowieku i wtedy przestają być wspomnieniami, a stają się częścią czyjejś istoty.
Nie mam pojęcia, co mogłabym powiedzieć. - "Jeżeli miłość nie jest nigdy jednakowa" - mówi lekkim tonem, ale wiem, że nie powinnam tego błędnie interpretować. Marzę, żeby dodał: "Niech to ja będę zawsze tym, kto bardziej kocha".
Mówi się o przyjaźni, że to najszlachetniejsze uczucie między ludźmi. Szlachetniejsze niż miłość, bo ta, bądź co bądź, bazuje przede wszystkim na instynkcie rozrodczym. Szlachetniejsze niż związki krwi, łączące nas z osobami, których nie możemy sobie wybierać.
Nie jestem osobą z natury troszczącą się o innych – nie dysponuję tym zabezpieczeniem.
Nasz umysł decyduje o tym, kim jesteśmy. To on sprawia, że czujemy, myślimy i wierzymy. To dzięki niemu odczuwamy miłość, nienawiść, ufność i namiętność.
Jedną z tych rzeczy, które w Tobie uwielbiam, jest zdolność dostrzegania własnej komiczności szybciej, niż zrobi to ktoś inny. Śmiejesz się z siebie jako pierwsza. Jesteś jedyną znaną mi osobą, którą szczerze śmieszą jej niedorzeczności.
Nie sądzę, by wyjątkowo piękne i charyzmatyczne kobiety wywoływały obsesję u normalnych mężczyzn - raczej przyciągają dziwaków i prześladowców; są płomieniem w mroku zamieszkiwanym przez tych niepokojących ludzi i przyciągają ich coraz bliżej, aż wreszcie duszą oni płomień, który ich zwabił.
Owinęłam folią bąbelkową brutalną rzeczywistość, jaką przedstawiały słowa.