cytaty z książek autora "Claire Douglas"
Puszcza moją rękę, ale tylko po to, by dotknąć czule jego twarzy. Kocha go. Naprawdę go kocha.
Lucy jest wszędzie i nigdzie. Tak wygląda rzeczywistość.
Już nigdy jej nie zobaczę.
Ludzie są różni, więc siłą rzeczy każda przyjaźń też jest inna. Każdy przyjaciel wnosi coś innego i wydobywa inną stronę naszej osobowości.
Podaje jej rękę i siadam obok niej, tak blisko, że czuję kokosową woń jej włosów. Wiem, że wreszcie ją znalazłam. To ona.
Idziemy przez życie, działając najlepiej, jak umiemy, popełniamy błędy, nieświadomie - a czasem umyślnie - krzywdzimy ludzi. Ale skąd możemy wiedzieć, czy skrzywdzeni nie wezmą odwetu? Skąd wiemy, jak długo będą chować urazę i jak bardzo będą czuć się zranieni?
Ktoś stał na środku drogi.
Wszystko zdarzyło się tak nagle: Olivia wcisnęła pedał hamulca i gwałtownie skręciła. Samochód wpadł w poślizg i obrócił się na drodze, zaczepiając oponami o pobocze, co sprawiło, że przewrócił się i zaczął dachować. Metal zgrzytnął o asfalt. Wreszcie samochód zatrzymał się gwałtownie w rowie. Olivia słyszała krzyki przyjaciółek. Poczuła potworny ból w nogach i zemdlała.
Tak bardzo chcę mu wierzyć, ale nie jestem przekonana, że nie uraczy mnie kolejnymi kłamstwami.
Olivia zaczęła dygotać niepohamowanie, owładnięta strachem i bólem. Wspomnienie wypadku zmroziło ją do kości: postać na drodze, teraz całkiem pustej, prowadzącej w próżnię ciemności.
Kto to był?
I gdzie się podziały jej przyjaciółki?
Czasem, kiedy tata nie zachowuje się jak kompletny palant, w chwilach jego największej bezbronności, na przykład kiedy siedzą razem na kanapie, oglądając film, i tata zasypia z brodą na piersi, jego twarz wygląda spokojnie i staro - wtedy Theo czuje przypływ czułości do niego. A potem ojciec się budzi i przełącza się na zwykły gburliwy, nakazujący tryb i wszelkie pozytywne uczucia, jakie Theo miał jeszcze sekundę wcześniej, wyparowują.
Spogląda na mnie, kiedy podchodzę, i przez chwilę na jej twarzy maluje się dezorientacja i muszę przełknąć rozczarowanie. Nie rozpoznaje mnie. Koniec końców, dzień wcale nie będzie aż tak dobry.
Od kiedy każda z nas zamieszkała w innym kraju, zdałam sobie sprawę, jak bardzo za nią tęsknię.
Jestem w ogrodzie z przodu domu i pielę chwasty rozłażące się z rabatek na podjazd jak gigantyczne pająki.
Nigdy nie lubiła tej drogi, nawet w najlepszą pogodę. Diabelski Korytarz prowadził przez środek lasu i wysokie buki i jodły rosnące na poboczach nadawały jej przytłaczający, ponury charakter.
Deszcz walący w karoserię zagłuszał muzykę. Ciężkie krople rozpryskiwały się na asfalcie jak kule wystrzelone z nieba.
Dzisiaj, jak w każdy czwartek, kończę pracę wcześniej, żeby móc odwiedzić babcię. Czuję przypływ winy, kiedy myślę o tym, że nie byłam u niej w zeszłym tygodniu z powodu stada dziennikarzy koczujących pod płotem.
Twój ojciec jest po prostu staroświecki, zwykła mówić dobrodusznie jego mama. Nie umie dobrze okazywać emocji, ale kocha nas oboje. Theo nigdy nie był pewien, czy starała się przekonać jego, czy samą siebie.
Okazywanie wrażliwości jest słabością. On woli ukrywać się za maską gbura.
Serce pękło mi na kawałeczki, kiedy zrozumiałam, że czasami biedaczka nie ma pojęcia, kim jest Tom i kim jestem ja. Jej wspomnienia powracały i bledły niczym zły sygnał w radiu.
A teraz Saffy wreszcie jej potrzebuje. Naprawdę potrzebuje - nawet jeśli jeszcze o tym nie wie.
Dlaczego mężczyźni sądzą, że klepnięcie kobiet po tyłku i nazywanie ich "laleczką" jest w porządku?
Przypomina sobie czerwone oczy matki i ukrywane siniaki. Przypomina sobie, jak chował się po kątach przerażony jako dziecko, kiedy ojciec był w jednym ze swoich gorszych nastrojów.
Problem z miłością jest taki, że ona cię oślepia. A ja byłam tak zaślepiona moimi uczuciami do Daphne, że aż kręciło mi się od nich w głowie.
Przez większość czasu byłam sama, błąkałam się po zbombardowanych ulicach East Endu, próbując schodzić z drogi ojcu, żeby nie dostać lania za to, że oddycham.
Czytałam o psychopatach po wyjściu z więzienia i wiem, że nie są oni zdolni do miłości, współczucia i empatii. Ja mam wszystkie te uczucia. Mój problem zawsze polegał na tym, że kochałam za bardzo.
Czuję, że zaczyna mnie boleć głowa. Kocham moją mamę całym sercem, ale mój Boże, ona nigdy nie przestaje gadać.
Dzisiaj jednak będzie inaczej niż we wszystkie inne czwartki. Dzisiaj, kiedy usiądę naprzeciwko babci, będę się zastanawiać, co się stało lata temu. W jaki sposób dwoje ludzi zginęło i zostało pogrzebanych w jej ogrodzie?
- Kiedyś przeczytałem, że nasze wspomnienia wiecznie ewoluują - mówi Tom. - Tak więc pamiętamy tylko tę wersję, którą ostatnio przywołaliśmy, a nie oryginalne wydarzenie.
Bardzo kocham moją mamę, ale jest tak pełna energii, górnolotna i wylewna, z tymi jej kolorowymi ubraniami i przejaskrawioną osobowością, że czasami czuję się przy niej wyczerpana.
Podejrzewa, że ojciec nie odwiedza już grobu żony, ponieważ jest to dla niego zbyt emocjonalne przeżycie. Jeśli tu nie przyjdzie, może udawać, że nic się nie zdarzyło.
Ogarnęła mnie panika - ślepa panika. Słyszałam kiedyś, jak ludzie tak to nazywają, i faktycznie tak właśnie się czułam - oślepiona przez strach.