cytaty z książek autora "Arkadiusz Rączka"
Roger poprosił towarzyszy, by zostawili go z ojcem samego i by nikt go nie niepokoił, dopóki nie opuści groty. Lejla przyniosła mu pled, otuliła, po czym odeszła bez słowa, zostawiając go w tej wieży milczenia. Czyż nie wspominała dzisiaj o niej?, pomyślał Roger, przypominając sobie, że również bracia templariusze opowiadali mu, jak podczas swego poselstwa w Persji napotykali tajemnicze wysokie okrągłe budowle. Ciała zmarłych układano na dachach promieniście niczym symbole godzin na tarczy słonecznego zegara. Zwłoki na kamiennym talerzu, uczta dla sępów. Brzęczenie much. Odpadki ścierwa porozrzucane po okolicy. Cuchnąca mdła woń. Tylko tyle z nas zostaje? I dlaczego to wydaje się dziwne?, zastanawiał się Roger. Może dlatego, że duch utożsamia się z ciałem? Ale duch nie jest ciałem. Prędzej czy później oderwie się od kruchej gałęzi i wzbije ku niebu, zapominając o tej rzeczywistości, która jest uporczywym snem ptaka więzionego w klatce. Może więc faktycznie śmierć jest wyzwoleniem i trzeba się raczej cieszyć, że ktoś odchodzi?