cytaty z książek autora "Jenna Evans Welch"
Gdybyś mogła sfotografować dowolną rzecz na świecie, co by to było?. Zanim zdążyłam pomyśleć, już powiedziałam. Nadzieję. Wiem, to sentymentalne. Ale miałam na myśli nadzieję tkwiącą w nieruchomości, chwile, w których człowiek po prostu wie, że będzie dobrze. Te słowa stanowią idealny opis mojego pobytu tutaj. Zupełnie jakbym włączyła pauzę i brała głęboki wdech przed tym, co ma nastąpić. Wiem, że zegar cały czas tyka, ale chciałabym, żeby to nigdy się nie skończyło.
Wiedzieliście, że każdy listek koniczyny coś oznacza? Wiarę, nadzieję i miłość. A gdybyście znaleźli czterolistną koniczynę, wiedzcie, że ten czwarty liść to symbol szczęścia.
Zwykle czekam na sen, żeby wygładził ostre krawędzie moich zmartwień – coś jak fale oceanu szlifujące potłuczoną butelkę.
Ból odrzucenia to powszechne zjawisko, będące inspiracją dla mniej więcej połowy dzieł sztuki (oraz szaleństwa).
Prawdziwa przyjaciółka jest jak czterolistna koniczyna. Trudno ją znaleźć, ale jeśli się na nią trafi, ma się ogromne szczęście.
- No wiesz, ludzie przyjeżdżają do Włoch z różnych przyczyn, ale zostają zawsze z tych samych dwóch powodów.
- Z jakich?
- Miłości i gelato.
- Amen.
- Życie bez miłości jest jak lato bez słońca.
- Głębokie. Ale jak dla mnie lato może się już skończyć.
– Tyle że przyklejanie łatek to część naszej ludzkiej natury, prawda? Lubimy kategoryzować ludzi, więc każdy dostaje łatki, słusznie czy niesłusznie. – Nigdy wcześniej o tym nie myślałam, ale tak to właśnie wyglądało. Nawet samym sobie przyklejaliśmy takie etykietki: kiepski z matmy, flirciara, ciemna masa.
Zanim przyjechałam do Irlandii, sądziłam, że wiem, czym jest barwa zielona. Jak się okazało, nie miałam o tym zielonego - nomen omen pojęcia.
– Koniczynka?
Wskazał palcem na najbardziej widoczną naklejkę na zderzaku: wielki, wypłowiały nieco listek koniczyny.
- Przezwisko mojego samochodu.
- Jakie to irlandzkie.
- Nie ma nic lepszego od dobrego stereotypu - odparł, rozciągając usta w kolejnym uśmiechu.
- Wiesz co zrobić, żeby Włoch przestał gadać?
- Co?
- Trzeba mu związać ręce.
Jak to możliwe, że trafiłam na jedyną osobę na świecie, która miała serce złamane jeszcze bardziej niż ja?