cytaty z książek autora "Sy Montgomery"
To, że świni zdarza się zjeść człowieka, zawsze traktowałam jedynie jako wyraz sprawiedliwości, biorąc pod uwagę to, o ile więcej świń zjada człowiek.
Współczuć to z ochotą wziąć na siebie część cierpienia – aby pokazać tym, których się kocha, że nie zostawi się ich z cierpieniem samych. Tyle można zrobić, nic więcej: ofiarować swoją obecność.
Nie musimy akceptować reguł pisanych przez społeczeństwo, gatunek, rodzinę czy los. Możemy wybrać własną drogę. Możemy zmienić historię smutku w historię uleczenia. Możemy wybrać życie zamiast śmierci. Możemy pozwolić, by miłość zaprowadziła nas do domu.
- Była taka jedna parka w New Jersey - powiedział pośrednik Rayowi. - Szukali miłego cichego miejsca, trochę na uboczu, więc pokazałem im tamten dom. Weszliśmy do środka, spodobało im się. Wyglądali na zadowolonych. wyszliśmy na zewnątrz, do pięknego ogrodu na tyłach, kwiaty kwitły, no, pełen zachwyt. Naprawdę wydawali się zainteresowani. Myślałem, że złożą ofertę. Facet chciał mi właśnie coś powiedzieć... ale wtedy usłyszeliśmy wrzask. Patrzę na to drugie podwórko, to obok. A tam taka chuda, mała jakieś metr sześćdziesiąt wzrostu babka w wielkich gumiakach, biegnie co sił w nogach. I trzyma wiaderko ciężkie jak cholera, i pędzi jak szalona. Gdzie ona, do diabła, leci? No więc patrzymy na nią. I widzimy co? Łeb ogromnej biało-czarnej świni A potem cielsko ogromnej świni. A potem jeszcze trochę tego cielska. Świnia wyskakuje znikąd. I leci za tą babka i wydaje dźwięki, takie, no, chrumknięcia. Chrum, chrum chrum! Chrum, chrum, chrum! A potem babka wlatuje do stodoły. I świnia wlatuje do stodoły. I zatrzaskują się drzwi. I zapada cisza.
(...)niezależnie od tego , co się dostanie od losu czy natury, kiedy się kocha, wszystko jest możliwe.
gdy umiera szaman, to jakby szła z dymem biblioteka. A w zasadzie jeszcze gorzej, ponieważ wiedza zawarta w bibliotece jest uwieczniona także w innych miejscach. A gdy umierają Ci ludzie, ich wiedza umiera wraz z nimi.
Ludzie, zgodziliśmy się, przesadnie szczycą się tym, że myślą. A zwierzęta w i e d z ą.
Niektórzy mówią, że szczęście ląduje na człowieku delikatnie jak motyl. Bywa. Ale czasem stąpa ciężko jak tłusta zadowolona świnia – a potem, chrząkając, wali się z łomotem obok niego.