cytaty z książek autora "Magdalena Żelazowska"
Przytłoczony konfliktem mężczyzna reaguje ucieczką. Kiedy emocje opadną, dochodzi do wniosku, że jest już za późno. Ale nigdy nie jest, kobieta zawsze czeka.
W każdej dziś wielkie miasto najpierw ktoś musiał uwierzyć.
Kiedy rozmawaimy o wielkich planach, mój brat lubi mówić: niech życie ma coś do powiedzenia. Problem w tym, że ilekroć chciałam, aby zabrało głos, ono uparcie milczało.
Człowiek, który nie ma nic do stracenia, przestaje odczuwać lęk.
Przed pewnymi sprawami nie ma ucieczki. Można się miotać lub trwać w bezruchu, a i tak cię dopadną.
Kiedy komuś dobrze się wiedzie, w ludziach szybko budzi się zawiść.
Kiedy pęka serce, niezależnie od rodzaju ciosu, ból jest taki sam.
Podróżowałam coraz więcej i dalej. Czułam się tak, jakbym wystawiłam głowę nad wodę i nabrała powietrza. Było dokładnie tak, jak chciałam.
W Nowym Jorku wspaniałe jest to, że jeśli posiedzisz w jednym miejscu wystarczająco długo, to przyjdzie do ciebie cały świat.
Po dwudziestym piątym roku życia babka jest już po pierwszej przecenie na rynku matrymonialnym. Wtedy krzywa wymagań gwałtownie się obniża.
Jest dzisiaj. I zajmij się dzisiejszym dniem. Nie pozwól, żeby obsesyjna tęsknota za czymś, co się nie wydarza zdominowała twoje życie. Szkoda by było.
- Nigdy nie mieszkałaś w wynajmowanym mieszkaniu? – zapytała młodsza.
- Owszem, ale nie razem z właścicielem. To zmienia postać rzeczy. Właściwie to jest taki trochę hotel. Hotel Bankrut.
Ubrania w przeciwieństwie do ludzi nie znikały i nie sprawiały zawodu.
Czas to pieniądz, mawiają. A dziś każdemu brakuje jednego i drugiego.
Kobiety oczekują od mężczyzn samodzielności, a jednocześnie nigdy nie przestają im matkować.
Kiedy zjada cię lęk o przyszłość, wolny czas jest przekleństwem.
Jest taki moment, gdy przekraczasz granicę moralności. Wtedy, kiedy jesteś syty, ale nadal ośmielasz się pragnąć więcej.
Rodzicie powinni kochać swoje dzieci albo ich nie robić. A jeśli nie mogą się zmusić do miłości, powinni chociaż przy nich być. Na całe życie. To ich psi obowiązek.
Nie urodził się jeszcze człowiek, który nie mógłby skończyć na bruku.
Z każdym kolejnym spojrzeniem i spotkaniem rozumiałam coraz wyraźniej, że nowojorczycy są w równym stopniu fascynujący, co nieuchwytni.
Pobyt w Nowym Jorku okazał się dla mnie przygodą życia. Mogę śmiało powiedzieć, że jestem dzięki niej szczęśliwsza.
Mieszkają tu ludzie nieprzyzwoicie bogaci oraz tacy, którzy nie są pewni, kiedy zjedzą kolejny posiłek Tacy, którzy od urodzenia mają wszystko, i ci którzy nie dostali nic.
Pod względem estetycznym w Stanach po prostu żyło mi się przyjemniej.
W małych miastach nikt nie pędzi do dystrybutora z paliwem; tu zawsze jest czas na pogawędkę z obsługą i kawę z przypadkiem napotkanym sąsiadem. Idylliczne amerykańskie miasteczka rywalizują ze sobą w rankingach stanowych i krajowych. Magazyny i portale regularnie publikują listy
najbardziej urokliwych "small towns", które warto odwiedzić lub wybrać na swój nowy dom.
Zmagałam się z poczuciem wyobcowania, nawracającymi falami frustracji na tle cen nieruchomości i niezrozumieniem wielkomiejskich obyczajów. Dlatego obawiałam się przeprowadzki do Nowego Jorku, w którym jednak – na szczęście i ku mojemu zaskoczeniu – odnalazłam się wspaniale. W podjęciu decyzji o wyjeździe na kilka lat do Stanów pomogła mi świadomość, że jeśli nie liczyć paru słynnych miast, większość terytorium USA zajmuje prowincja: piękna przyroda, bezdroża i małe miasteczka.