- Dzieci - powiedział - nie ma nic gorszego na świecie niż ktoś, kto nie umie grać na skrzypcach, a mimo to upiera się na nich grać.
Popularne tagi cytatów
Inne cytaty z tagiem miłość
Nawet w państwach bardzo łagodnego przymusu nie da się uniknąć sytuacji, kiedy obywatelski obowiązek posłuszeństwa wobec państwa koliduje z obowiązkiem miłości lub szacunku dla drugiego człowieka (komornik, który wyrzuca na ulicę meble rodziny, oficer, który pozwala na śmierć podwładnego w walce wcale go niedotyczącej).
-A wiesz co odkryłem? Że nie ma brzydkich kobiet - Też mi odkrycie! Coco Chanel Cię ubiegła. Powiedziała: nie ma kobiet brzydkich, są tylko kobiety zaniedbane. -z kpiną popatrzyła w ciemne, niemal czarne oczy Jazzmena. - I nie miała racji. Z moich obserwacji wynika, że są tylko kobiety niekochane. Kobieta kochana i doceniana od razu staje się piękniejsza.
Ktoś mnie kiedyś pokochał i to było piękne. Nikt nie może mi tego odebrać. Czasami musimy to sobie przypomnieć. Uświadomić. Zrozumieć, jakie mieliśmy szczęście, że w ogóle nam się to przydarzyło. A czasami jedyne, co można zrobić, to powstrzymać łzy, pogodzić się z tym, co nieuniknione, i ze światłem i miłością w sercu żyć dalej, żyć z całych sił.
Inne cytaty z tagiem ludzie
I choć dobrze widziałem ich twarze, oczy czy kolor włosów, takie czy inne rysy, a nawet wady, powiedzmy, wypryski na skórze, jakoś nie umiałem się tego uchwycić, jakoś musiałem jednak zwątpić: czy naprawdę po obu stronach naszej kolumny kroczą nam podobni, czy istotnie są stworzeni z tej samej ludzkiej gliny?
Pieniądze nie uratowały mi życia [...] Ale na pewno ocaliły moją wiarę w ludzi.
Jak wśród ślepców królem jest jednooki, tak wśród idiotów mędrcem może być debil.
Inne cytaty z tagiem pieniądze
- ...Najlepiej ograniczyć stan posiadania do niezbędnego minimum, żeby mieć jak najmniej problemów. Szkoda czasu na zamartwianie się o stan nieruchomości. To źródło nieustannych kłopotów. - A pieniądze? - To przyjemność. Samo ich posiadanie gwarantuje święty spokój.
- Robi pan to dla pieniędzy? - zapytał - Tak. - Hm... - Palcem przesunął okulary wyżej na nosie. - Czyli kocha pan pieniądze, panie Dresden? Sięgnąłem po leżącą na brzegu tacy serwetkę i wytarłem usta. - Kiedyś myślałem, że kocham. Ale teraz zrozumiałem, że to tylko uzależnienie.
- Zachcianka tak niewinna...Mógłby pan zdobyć się na jakiś inny nałóg, bardziej grzeszny, nie sądzi pan? - Zapewne. Sam to sobie mówiłem. Ale pensja, jaką pobierałem za moją służbę, wystarczała mi co najwyżej do pielęgnowania cnót. Grzechy należały zawsze do innych, do tych, co potrafią się urządzić, słowem do sprytnych, łaskawa pani... s.89.