W głębi oczu Jekylla Genevieve dostrzegła jakieś niezdrowe światło. Bliźniacze odbijało się w przenikliwym spojrzeniu Moreau: żądza Prometeusza, pogoń za wyniszczającym płomieniem wiedzy.
- Co za chłodna, ciemna i cicha nastałaby błogość - powiedziała Genevieve. - Wyobrażam sobie, że krańcowa, uniwersalna doskonałość będzie czymś w rodzaju śmierci.
W głębi oczu Jekylla Genevieve dostrzegła jakieś niezdrowe światło. Bliźniacze odbijało się w przenikliwym spojrzeniu Moreau: żądza Prometeu...
Rozwiń
Zwiń