rozwiń zwiń

Byle nie przed dedlajnem! „Nagle trup”, komedia kryminalna Marty Kisiel

Sonia  Miniewicz Sonia Miniewicz
19.05.2022

Zalicza się ją do chlubnego pocztu polskich pisarek fantasy, ale Marta Kisiel nie daje się zaszufladkować – jak podkreśla, niestraszny jest jej żaden temat i zapewne żadnego gatunku się nie boi. „Nagle trup” to powieść kryminalna, która z pewnością przypadnie do gustu czytelnikom tęskniącym za wartką prozą nieodżałowanej Joanny Chmielewskiej.

Byle nie przed dedlajnem! „Nagle trup”, komedia kryminalna Marty Kisiel

Z zawodu jest tłumaczką, redaktorką i pisarką. Sama o sobie mówi: „ałtorka”, bo tym słowem określano na forum internetowym początkujących autorów, którzy marzyli o wydaniu książki, ale nie mieli ku temu odpowiednich umiejętności. Teraz, gdy na koncie ma już bardzo pokaźny dorobek i wiele literackich nagród, dzięki tej ironicznej nazwie zachowuje zdrowy dystans i nie obrasta w piórka.

Zadebiutowała w 2006 roku na łamach internetowego magazynu „Fahrenheit” opowiadaniem „Rozmowa dyskwalifikacyjna”, a cztery lata później światło dzienne ujrzała jej pierwsza powieść „Dożywocie”, opowiadająca o pisarzu, który odziedziczył stary dom zamieszkany, jak się z czasem okazuje, przez dziwne i tajemnicze stworzenia. I choć w wielu postaciach przemyca cząstkę siebie, to sama przyznaje, że właśnie do głównego bohatera „Dożywocia”, Konrada Romańczuka, jest jej najbliżej. Kolejne książki Kisiel ukazują się regularnie, zbierając bardzo dobre recenzje i zgarniając liczne wyróżnienia. Pisarka należy też do słynnej Hardej Hordy, czyli nieformalnej grupy zrzeszającej autorki tworzące powieści fantastyczne (do chlubnego grona należą również między innymi Aneta Jadowska, Ewa Białołęcka i Anna Kańtoch).

Chociaż Kisiel kojarzona jest głównie z literaturą fantastyczną, chętnie próbuje swoich sił również w innych gatunkach. W 2021 roku światło dzienne ujrzała jej pierwsza powieść kryminalna – „Dywan z wkładką” z cyklu „Tereska Trawna” (kilka miesięcy później ukazał się drugi tom, zatytułowany „Efekt pandy”). W tej kompletnie zwariowanej i szalonej książce główna bohaterka Tereska wraz z mężem, skuszona wizją spokojnego życia, przeprowadza się do domu na wsi. Ale oczywiście nic nie jest takie, jak powinno, a o ciszy i sielance mogą oni tylko pomarzyć, bo w lesie czeka na nich niemiła niespodzianka: dywan z wkładką. Z trupa. Kryminał został bardzo dobrze przyjęty i widać, że Kisiel świetnie czuje się w tym gatunku, czego dowodem jest jej najnowsza powieść.

Ze strychu starej kamienicy z godnością zstąpiła Daniela Majewska z aparatem fotograficznym w czułych objęciach. Za nią podążały starszaki, czyli starszy sierżant ze starszym posterunkowym w roli jagniątek pogodzonych ze swym smutnym losem. Pochód zamykał ani chybi duch Izabeli Łęckiej, tyle że skromne sto trzydzieści lat, dwadzieścia kilogramów i trzy warstwy makijażu później.

Marta Kisiel, „Nagle trup”

„Nagle trup” to chaotyczna komedia kryminalna, skrząca się charakterystycznymi dla autorki błyskotliwymi dialogami. Zaczyna się, naturalnie, od trupa. Redaktor Paweł Chojnowski (który w swym fachu jest „najlepszy! Bo najgorszy! Ten człowiek nie znał litości”) kończy swoje życie niczym jeden z bohaterów „Gry o tron” – w wychodku. Co do jego śmierci nie ma żadnych wątpliwości, jest bowiem „sztywny… no… SZTYWNY! NA ŚMIERĆ!”. Pracownicy, którzy go znajdują, doskonale wiedzą, co się stało. W końcu „kiedy deadline wejdzie zbyt mocno”, wszystko jest możliwe. Wezwani na miejsce stróże prawa próbują opanować sytuację i wdrożyć rutynowe procedury, jednak w tym przypadku rzecz nie jest taka prosta – do morderstwa doszło bowiem w wydawnictwie. A kto pracował w takim miejscu, ten dobrze wie, że to nie do końca standardowe środowisko pracy i wszystko jest w nim możliwe. „Zaczynam się zastanawiać, jakim cudem ta firma w ogóle działa”, mówi jeden z policjantów, załamując ręce, a jego kolega odpowiada ze znawstwem: „Pewnie jak wszystko w tym kraju. Siłą rozpędu i przyzwyczajenia”.

Naprawdę mamy ważniejsze sprawy na głowie niż bezczynne siedzenie na tyłkach i skrolowanie niusów na Kundelku czy jak mu tam.
– Ważniejsze niż śmierć człowieka? – zapytał Mogiła z grobową powagą.
– Nie do mnie z tym pytaniem.
– A do kogo?
– Do autorki. Chyba się znacie?… – Uśmiechnęła się nie bez złośliwości, bo nie uszło jej uwadze, że obydwaj śledczy wzdrygnęli się jak na zawołanie. – No właśnie.

Marta Kisiel, „Nagle trup”

To jednak nie tylko niezwykle zabawny kryminał – powieść Kisiel to także doskonały przewodnik po pracy w wydawnictwie, tłumaczący, kto się czym zajmuje przy procesie wydawania książki. Idealny dla czytelników chcących wiedzieć, jak powstał papierowy twór, który trzymają właśnie w rękach. A każdy redaktor, który nie do końca wie, jak wyjaśnić laikom swój zawód lub jak w prostych słowach odpowiedzieć na pytanie, czym się różni redakcja od korekty, może po prostu sięgnąć po „Nagle trup” i zacytować odpowiedni ustęp. Na przykład ten: „Redaktor bierze tekst na warsztat i zaczyna się czepiać (…). Wszystkich. O wszystko. Autora, że nie potrafi pisać po polsku. Wydawcy, że za mało płaci. Korektora, że zawraca głowę. (…) Krótko mówiąc, redaktor musi znaleźć i wyciągnąć z tekstu wszelkie zło. Jak taki… taki trochę wiedźmin. Tylko jeden ołówek ma na błędy szyku, a drugi na zbędne przydawki”.

Instalacja artystyczno-panegiryczno-nagrobna zajmowała w sekretariacie poczesne miejsce, między pełnowymiarową kserokopiarką a niewiele mniejszym ekspresem ciśnieniowym. Część centralną stanowiło czarno-białe zdjęcie kobiety w ciężkiej ramie, złoconej i zdobionej z rozmachem, od którego plomby dzwoniły człowiekowi w zębach. Lecz to najwyraźniej nie wystarczyło. Wokół portretu pyszniła się gęsta girlanda ze sztucznego iglaka ułożona w kształt wielkiego koła, w którą wpleciono ledowe światełka w kolorze białym, przez co kompozycja przypominała coś między wieńcem dla zwycięskiej klaczy a zapomnianą przez ludzi i bóstwa świąteczną ozdobą. Poniżej zaś, na podłodze, stały bukiety sztucznego kwiecia w cmentarnych wazonach z lastryka.

Ołtarzyk jak w mordę strzelił. Tylko ofiar z ludzi brakowało.

Chociaż…

Marta Kisiel, „Nagle trup”

Marta Kisiel – pisarka i tłumaczka, z wykształcenia polonistka. Debiutowała w 2006 roku na łamach internetowego magazynu Fahrenheit opowiadaniem Rozmowa dyskwalifikacyjna. Członkini grupy Fantastic Women Writers of Poland: Harda Horda oraz Stowarzyszenia Unia Literacka. Na swoim koncie ma kilkanaście utworów, m.in. ukochane przez czytelników cykle „Dożywocie” oraz „Małe Licho”, jak również komedie kryminalne „Dywan z wkładką” (2021) oraz „Efekt pandy” (2021). Jej powieści wielokrotnie nagradzano (Nagroda im. Janusza A. Zajdla, Nagroda Polskiej Sekcji IBBY, Nagroda im. Ferdynanda Wspaniałego, Książka Roku portalu lubimyczytać.pl).

Przeczytaj fragment książki:

Nagle trup

Issuu is a digital publishing platform that makes it simple to publish magazines, catalogs, newspapers, books, and more online. Easily share your publications and get them in front of Issuu's millions of monthly readers.

Książka „Nagle trup ” jest już dostępna w sprzedaży.

Artykuł sponsorowany.


komentarze [2]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Myszka 21.05.2022 08:10
Czytelniczka

Chętnie po nią sięgnę, już mam audiobooka.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
LubimyCzytać 19.05.2022 15:30
Administrator

Zapraszamy do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post