Książka 100 powodów… to piękna publikacja o albumowym charakterze. Przepełniona jest zdjęciami słynnej aktorki – są tutaj zdjęcia z planów filmowych, kadry z wybranych produkcji, fotografie w cudnych kreacjach od Givenchy i prostych strojach, są też zdjęcia z prywatnego archiwum rodziny Hepburn. Na wszystkich tych fotografiach prezentuje się ona zjawiskowo. Oprócz zdjęć można się zapoznać tutaj z tytułowymi 100 powodami, dla których można pokochać Audrey Hepburn....
http://www.czytajac.pl/2017/01/100-powodow-by-pokochac-audrey-hepburn/
Jestem rozczarowana tą pozycją. Mam wrażenie, że autorka gdzieś odpłynęła. Infantylny język, mało konkretów, treść nieciekawa. Daję jedną gwiazdkę za format wydania i fakt, że można "przeczytać" tą książkę w krótkim czasie. Ale nie dowiemy się zbyt wiele, oprócz tego, że tytułowy bohater to mega przystojniak i że kobiety, które miały go okazję poznać czy z nim pracować to farciarskie suki. Nie polecam.