(...)wobec braku amunicji oraz w obliczu jeszcze jednego kontrataku jedna czołowa kompania zaczęła rzucać w Niemców kamieniami, śpiewając je...
Najnowsze artykuły
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński6
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać7
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Peter Caddick-Adams
2
7,2/10
Pisze książki: historia
Brytyjski pisarz, były oficer oraz specjalista w zakresie wojskowości, zarówno współczesnej, jak i historycznej. Wykłada na Akademii Obrony Narodowej Zjednoczonego Królestwa. Jest też przewodnikiem po polach bitew oraz popularnym publicystą historycznym.
7,2/10średnia ocena książek autora
86 przeczytało książki autora
223 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Monte Cassino. Piekło dziesięciu armii
Peter Caddick-Adams
7,2 z 70 ocen
303 czytelników 11 opinii
2019
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Większość Polaków do 1944 roku zniosła więcej cierpień, niż przeciętni żołnierze oglądali w całej swojej wojskowej karierze.
2 osoby to lubiąNajwyższa nagroda w Cassino, zdobycie opactwa, miała przypaść armii narodowej, która odbyła najtrudniejszą podróż, żeby się tutaj dostać, or...
Najwyższa nagroda w Cassino, zdobycie opactwa, miała przypaść armii narodowej, która odbyła najtrudniejszą podróż, żeby się tutaj dostać, oraz narodowi, który zawdzięczał aliantom bardzo niewiele.
1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Monte Cassino. Piekło dziesięciu armii Peter Caddick-Adams
7,2
Bitwa o Monte Cassino jest w Polsce znana z wiadomych względów, ale same zmagania o zajęcie klasztoru trwały kilka miesięcy i były międzynarodowym wysiłkiem i składa się na nie aż kilka starć. Na drodze do Cassino legły ciała Amerykanów, Brytyjczyków, Hindusów, Nowozelandczyków Francuzów czy w końcu Polaków. Peter Caddick-Adams w swojej książce przedstawia jak wyglądała droga aliantów do zdobycia Monte Cassino, ale też rozszerza swój opis aż do zajęcia Rzymu przez wojska sprzymierzone. Każdemu krajowi, który wystawił swoje wojska do tych bitew Caddick-Adams poświęcił kilka zdań często pokazując rys historyczny danych jednostek czy drogę jaką przebyły oddziały zanim znalazły się we Włoszech. Autor wykonał bardzo dobrą robotę, jeśli chodzi o oddanie specyfiki walki w górach, częściowo także w zimowych miesiącach. Skupienie się w dużej mierze na wspomnieniach o mułach czy tragarzach świetnie ukazuje jak dziwne i trochę niepasujące do drugiej wojny światowej były to bitwy. Caddick-Adams chętnie też korzysta ze wspomnień różnych żołnierzy, także niemieckich, dzięki czemu fabuła jest interesująca i żywa. Polskiego czytelnika z pewnością ucieszy fakt, że sporo miejsca poświęcono II korpusowi, ale także to, że autor z sympatią odnosi się do naszych żołnierzy wskazując na ich męstwo i waleczność, ale także tragiczne losy kraju.
Monte Cassino. Piekło dziesięciu armii Peter Caddick-Adams
7,2
Czytało się bardzo przyjemnie, aczkolwiek muszę przyczepić się do jednej rzeczy, a mianowicie do zbytniego przekombinowania niektórych fragmentów opisujących sceny batalistyczne.
O co mi chodzi? Byłem zwyczajnie przytłoczony nazwami pułków, ich dowódców i żołnierzy weń walczących. Doprowadzało to do sytuacji, kiedy nie miałem zielonego pojęcia o tym kto i gdzie operuje. Raz czytamy o tym regimencie, w następnym akapicie o następnym, a za trzy kolejne znów o pierwszym z nich, ale tym razem w postaci relacji jakiegoś dowódcy plutonu saperskiego. Można było zrobić to w bardziej przejrzysty i mniej dezorientujący sposób. Z resztą zauważyłem, że inni również wspomnieli o ogromie nazw i nazwisk przewijających się w trakcie lektury.
Poza tym jest bardzo dobrze.