Wydarzenia pod patronatem
Najnowsze artykuły
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński6
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać7
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Carme Riera
Znana jako: Carme Riera GuileraZnana jako: Carme Riera Guilera
1
7,0/10
Pisze książki: literatura piękna, czasopisma
Urodzona: 1948 (data przybliżona)
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,0/10średnia ocena książek autora
34 przeczytało książki autora
87 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Portret kobiety. W opowiadaniach dziesięciu hiszpańskich autorek
7,0 z 24 ocen
104 czytelników 4 opinie
2014
Powiązane treści
Najnowsze opinie o książkach autora
Portret kobiety. W opowiadaniach dziesięciu hiszpańskich autorek Soledad Puertolas
7,0
„Portret kobiety” ułożony z opowiadań dziesięciu hiszpańskich autorek, wydaje się znajomy. Bohaterki bywają zaborczymi matkami, opiekuńczymi córkami i żonami, bywają również namiętnymi, acz niespełnionymi kochankami. Martwią się swoją brzydotą i upływającym czasem, potrafią zakochać się w głosie ze słuchawki telefonicznej albo w księdzu. W sumie nic nadzwyczajnego. Nawet wabienie mężczyzn w niecnych celach czy oglądanie mieszkań na wynajem dla zabawy mogłoby przydarzyć się tysiącom kobiet na całym świecie. Nie jest to zarzut, wręcz przeciwnie – siłą tego zbioru jest uniwersalność, która pozwala z łatwością zaaklimatyzować się w świecie Hiszpanek.
Co dodatkowo wyróżnia ”Portret kobiety” to wyrównany, wysoki poziom. Nie wiem, czy w Polsce udałoby się znaleźć dziesięć współczesnych autorek, których teksty byłyby równie udane. Warto podkreślić, że pisarki reprezentują różne pokolenia – najstarsza, Esther Tusquets, urodziła się w 1936 r., najmłodsza, Yanet Acosta, w 1975 r. Ewentualne różnice pokoleniowe bynajmniej nie zaszkodziły całości; antologia jest różnorodna, a zarazem spójna (mały wyłom stanowi „Żółw” Berty Marsé z męskim narratorem). Galeria portretowa przedstawia dziewczynki i podlotki, kobiety dojrzałe i staruszki, o fizjonomiach odmalowanych w stonowanych barwach, za to wyrazistą kreską. Są tu twarze zatroskane, rozmarzone i stęsknione, są też przekorne i tajemnicze – na nudę nie można narzekać.
I nawet jeśli nie wszystkie opowieści przypadły mi do gustu, „Portret kobiety” uważam za rzecz bardzo dobrą. Jest w tym świeżość, inna perspektywa i lekkość, co w sumie daje satysfakcjonującą lekturę. Być może nie do końca przyjemną, co sugeruje także fotografia na okładce, ale nie pomniejsza to w żadnym stopniu wartości zbioru. Publikacja tym bardziej cenna, że oferuje szansę na kontakt z literaturą hiszpańską, która wciąż nie jest u nas zbyt dobrze znana, zwłaszcza w kobiecym wydaniu (może za wyjątkiem Mariny Mayoral i Rosy Montero). Zdecydowanie warto przeczytać.
http://czytankianki.blogspot.com/2014/03/nieprzezroczyste-ciaa.html
Portret kobiety. W opowiadaniach dziesięciu hiszpańskich autorek Soledad Puertolas
7,0
Ależ to się przyjemnie czyta. Arcyciekawa próbka iberyjskiej prozy kobiecej, odkrywająca zupełnie nowe nazwiska (och, może ktoś zechce wydawać u nas Bertę Marsé),ale przede wszystkim subtelnie, wielowymiarowo i uniwersalnie portretująca współczesną kobietę. Bez koloryzowania, bez egzaltacji, bez zacięcia feministycznego. Tak naturalnie, prawdziwie, w ich rolach. Matki, córki, kochanki, siostry, stare panny, oddane żony, kobiety niespełnione, wrażliwe, zaborcze, pełne namiętności bądź pozbawione nadziei. Ładne to i mądre. Intelektualnie wysublimowane i inspirujące.
"Zależało mi na tym, żeby to była inteligentna rozrywka, aby lektura nie była tylko przyjemnością, ale też pewną zagadką. Żeby pozostawiła czytelnika w stanie zawieszenia." wyznała Małgorzata Kolankowska, która dokonała wyboru i przekładu opowiadań. I świetnie wykonała to zadanie!
Niestety, dostępność prozy powieściowej hiszpańskich autorek po polsku wciąż niewielka.