W 1944 r. wraz z rodziną trafiła do Auschwitz i została poddana eksperymentom medycznym doktora Megnele. Eva i jej siostra Miriam przeżyły i po wojnie powróciły do Rumunii. W 1950 r. wyemigrowały do Izraela. W 1960 Eva wyszła za mąż za Amerykanina i wyjechała na stałe do Stanów Zjednoczonych. W 1984 r. wspólnie z siostrą odnalazła niektóre żyjące ofiary eksperymentów doktora Mengele i założyła organizacje CANDLES („Children of Auschwitz Nazi Deadly Lab Experiments Survivors”). Pierwsze spotkanie organizacji, liczącej wówczas 6 osób, odbyło się w Auschwitz 27 stycznia 1985 r., w 40. rocznicę wyzwolenia obozu. W ciągu kliku następnych lat odnaleziono 122 osoby, które przeżyły eksperymenty doktora Mengele. W 1995 r. podczas kolejnego spotkania w Auschwitz Eva Kor wygłosiła mowę, w której – jedynie we własnym imieniu – przebaczała nazistom i doktorowi Mengele. Miriam zmarła w 1993 r. Eva poświęca się działalności edukacyjnej w ramach CANDLES Musem of Holocaust (Terre Saute, Indiana) – wygłasza prelekcje, dotyczące Holocaustu, Auschwitz oraz swoich przeżyć.https://m.facebook.com/SurvivorEvaKor/?locale2=pl_PL
71/100/2021
NIGDY WIĘCEJ WOJNY
Dawno nie czytałam książek wojennych, choć je bardzo lubię.
Lubię poszerzać wiedzę o II wojnie światowej, chcę nosić w sobie prawdę o bestiach tamtych czasów.
Jedną z nich był Josef Mengele, czyli anioł śmierci.
Lubił robić eksperymenty na ludziach, szczególnie dzieciach, bliźniakach.
Ta książka jest napisana oczami jednej z ocalałych- Evy Mozes Kor, która razem ze swoją siostrą bliźniaczką trafiła do Auschwitz, grupy dzieci poddawanych okrucieństwom Menela.
Ich rodzice oraz dwie siostry niestety zginęli w komorach gazowych.
Eva i Miriam przeżyły wojnę, odnalazły niektórych ocalałych i założyły organizację CANDLES. Dzięki nim odnaleziono 122 żyjących ofiar Mengela.
Książka mocno chwyta za serce i na długo pozostaje w pamięci.
Przepełniona jest ogromnymi emocjami, strachem, bólem i wolą walki.
Szczerze polecam wszystkim, którzy lubią znać prawdę. Mało kto w tych czasach myśli o wojnie, mało kto szuka prawdy.
Ku pamięci ocalałych
Chwała bohaterom!
Przetrwałam... z bolesnymi wspomniami, z koszmarami, ale przetrwałam...
Kolejna książka o tematyce obozowej i kolejne niespokojne noce. Za każdym razem po przeczytaniu relacji ofiary obozu zagłady, zastanawiam się co by było gdyby... Gdybym to ja tam była. Co bym zrobiła? Jakbym się zachowała? Czy bym przeżyła?
Narratorem powieści jest Eva Mozes, jedna z bliźniaczek, która trafiła wraz z siostrą do obozu zagłady. Opowiada o przeprowadzanych badaniach na obu siostrach i innych bliżniakach z baraku. Chyba większość, na historię i wie jak okrutne były badania i eksperymenty przeprowadzane przez Josepa Mengle. Eva opisała jak obie starały sie przetrwać i do czego potrafiły sie posunać, by wygrać kolejny dzień życia w obozie.
Za każdym razem przeraża mnie to co się kiedyś wydarzyło. Każda relacja ofiar jest tak samo potworna i bolesna. Nie potrafię wyobrazić sobie tego ile ci ludzie wycierpieli.
Sama książka napisana jest prostym językiem i jest dosyć krótka - taka na jeden, dwa wieczory. Nie ma tam statystyk, które w moim przypadku przy czytaniu książki "Kobiety z bloku 10" powodowały lekkie ziewanie. Niestety masa dat i liczb totalnie nie sa dla mnie i wolę opisy. Relacja została spisana w taki sposób by była łatwo zrozumiana przez młodzież.
I myślę, że jest to dobry sposób, by zachęcić młode osoby do zagłebienia się dalej w temat już na własną rękę. Jeżeli nie czytaliście jeszcze nic z literatury obozowej ta książka bedzie idealna na pierwszy raz.
Po wiecej opinii zapraszam na IG @kopytemwksiazkach