Najnowsze artykuły
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać1
- ArtykułyEkranizacja Chmielarza nadchodzi, a Netflix kończy „Wiedźmina” i pokazuje „Sto lat samotności”Konrad Wrzesiński5
- ArtykułyCzy książki mają nad nami władzę? Wywiad z Emmą Smith, autorką książki „Przenośna magia“LubimyCzytać1
- ArtykułyŚwiatowy Dzień Książki świętuj... z książką! Sprawdź, jakie promocje na ciebie czekają!LubimyCzytać7
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Paulina Machnicka
1
5,1/10
Pisze książki: literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,1/10średnia ocena książek autora
33 przeczytało książki autora
47 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Zagubiona Paulina Machnicka
5,1
Krótkie opowiadania są moim ulubionym gatunkiem, kiedy jestem w trakcie długiej i cięższej lektury. Lubię sobie zrobić wtedy jednodniową przerwę i pomiędzy kolejnymi trudnymi rozdziałami, szybko "przełknąć" coś innego. Ostatnio miałam taką okazję dzięki lekturze "Zagubionej". To naprawdę treściwa książeczka o objętości zaledwie 80 stron, która mimo, że okazała się być trudnym i wzruszającym dramatem, sprawiła mi wiele radości. Uświadomiłam sobie także, że już dawno nie miałam do czynienia z czystym, typowym dramatem, który jest przecież jednym z moich ulubionych, jeśli nie ulubionym gatunkiem. Uwielbiam powieści, które wstrząsają czytelnikami i dają do myślenia, jednocześnie powodując, że bardziej docenia się własne życie i święty spokój.:)
Autorką książki jest bardzo utalentowana i młoda pisarka Paulina Machnicka. To studentka filologi angielskiej w Poznaniu, która marzy o Londynie. Zaczęła pisać w wieku 10 lat, najpierw do szuflady, a następnie na blogu, który od razu podbił serca czytelników. Pisanie jest jej pasją podobnie jak rysowanie. Pracuje nad kolejnymi, tym razem bardziej obszernymi powieściami.
Główną bohaterką "Zagubionej" jest dwudziestoparoletnia studentka Julia. Wychowana w domu dziecka traci swą miłość życia. Jakby tego było mało, jest świadkiem wypadku ukochanego, w dodatku wszystko przypomina jej o nim. Te wydarzenia powodują, że Julia zamyka się w sobie i traci chęć do życia. Nie tylko nie ma ochoty funkcjonować bez swojej drugiej połówki, ale i nie widzi bez niej swojej przyszłości . Ulżyć jej cierpieniu starają się matka zmarłego chłopaka i koleżanki ze studiów. Mimo, że Julia docenia ich starania, nie potrafi wyrwać się ze szponów rozpaczy. Wydaje się, że miłość jej i Micah, była jedynym ważnym punktem jej życia. Wszystko to powoduje, że dziewczyna widzi tylko jeden sposób na osiągnięcie szczęścia z ukochanym...
Książka jest pisana w formie pamiętnika Julii. Każdy dzień to jej zapiski, czasem niedbałe i wyrwane z kontekstu, urywki jej myśli i planów. Czyta się to niczym prawdziwy pamiętnik, co tylko bardziej wstrząsa rozpaczą Julii. Nie sposób jej nie współczuć, nie uronić łzy i nie myśleć o lekturze jeszcze na długo po skończeniu ostatniej strony. Mimo, że to wspaniale i naprawdę realistycznie napisana historia, nie podobało mi się podejście do zakończenia. Było ono dla mnie zdecydowanie negatywne i nazywanie go wybawieniem jest dla mnie zupełnie nie trafione i niestosowne. Przez to miałam wrażenie, jakby książka promowała tego typu wyjścia z sytuacji jako coś pozytywnego lub normalnego. Wybór bohaterki był ostateczny i według mnie tym bardziej wzruszało to, że nie uzyskała dostatecznej pomocy.
"Zagubiona" jest utworem trudnym i chyba trudno ją ocenić i opisać, bo każdy na pewno będzie miał inne zdanie. Dlatego polecam wszystkim zapoznać się z nią osobiście i wyrobić własną opinię.
Zagubiona Paulina Machnicka
5,1
Psychologiczny bełkot motywacyjny niesie często za sobą pewne przesłanie: Nie oczekuj niczego – nie rozczarujesz się, ewentualnie spotka Cię miła niespodzianka. Usiłuję wprowadzić to podejście wobec książek, które trafiają w moje ręce. Nie sugerować się autorem, okładką, opisem – dać każdej książce czystą kartę i możliwość zbudowania we mnie całościowego wrażenia od samych fundamentów. W tym przypadku świetlana idea nie dała się jednak urealnić. Opis Zagubionej przeniósł mnie kilka lat wstecz, do czasów, kiedy jako nastolatka pochłaniałam książki dotykające trudnej miłości, bólu i śmierci. Mimowolnie postawiłam książce wysoką poprzeczkę. Niestety, popłynęły za tym konsekwencje…
Książka Pauliny Michnickiej przedstawia historię 60 dni z życia Julii. Główna bohaterka przeżywa tragedię swojego życia – śmierć ukochanego. Przeżywa i… przeżywa. W międzyczasie przestaje jeść, pije litry kawy, by za chwilę znów przeżywać. Przechodzi przez kolejne fazy żałoby, by zatrzymać się i utknąć w jednej z nich. Osią powieści są emocje i przemyślenia bohaterki.Akcja ogranicza się do kilku mini-wydarzeń: wspomnienia chwili śmierci, sceny na cmentarzu i tragicznej końcówki. Dla mnie – ratunkiem dla książki była scena z cmentarza. Nieoczekiwane spotkanie dwóch osób nad grobem zmarłego ukochanego jest momentem, kiedy zaczyna się we mnie kopać fundament dla powieści. Fundament, który daje szansę, że za kilka miesięcy jakaś cegiełka książki będzie jeszcze we mnie tkwiła.
Książka zbudowana jest w formie osobistego pamiętnika, pisanego przez dwudziestokilkuletnią kobietę. Smakuje mi on jak pogorzelisko życia osoby, która nie dopuszcza do siebie cienia szansy na konstruktywne radzenie sobie, w chwili kryzysu widzi tylko jedno rozwiązanie. Jest to świat samotności, przepełniony bólem, bezradnością i rezygnacją. W moim odbiorze bohaterka nie daje innym szansy, by sobie pomóc, nie próbuje nawet podnieść się i żyć dalej. Przez cały czas spędzony nad powieścią niepokój wzbudza we mnie pewne natręctwo – czy, gdyby tą książkę przeczytała rozchwiana emocjonalnie nastolatka w sytuacji utraty kogoś bliskiego, nie doszłoby do realnej tragedii?
Pełna recenzja na:
http://moznaprzeczytac.pl/zagubiona-paulina-machnicka/