Najnowsze artykuły
- Artykuły„Nowa Fantastyka” świętuje. Premiera jubileuszowego 500. numeru magazynuEwa Cieślik3
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać3
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński9
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać14
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Ezio Del Favero
1
6,4/10
Pisze książki: religia
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,4/10średnia ocena książek autora
5 przeczytało książki autora
2 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Jest taki dzień... Legendy i baki o Bożym Narodzeniu
Ezio Del Favero
6,4 z 5 ocen
7 czytelników 3 opinie
2013
Najnowsze opinie o książkach autora
Jest taki dzień... Legendy i baki o Bożym Narodzeniu Ezio Del Favero
6,4
Czujecie ten nadchodzący dzień, ten jeden w roku wyjątkowy dzień na który czekamy. Czekamy na jego przyjście - małego dzieciątka, które pobłogosławi nam, dzięki któremu poczujemy ciepło w sercu, poczujemy potrzebę bycia z rodziną, z bliskimi, poczujemy potrzebę niesienia pomocy, czynienia dobra. Czekamy na Boże Narodzenie.
"Wszędzie wokoło potrzeba pokoju, sprawiedliwości, umiejętności radosnego dzielenia się z innymi tym, co mamy... Pogoda ducha jest sprawdzaniem naszej dobroci, rekompensatą za dobro, które innym wyświadczyliśmy." [1]
Czekamy na ten wyjątkowy dzień i czynimy przygotowania na przyjęcie małego Jezusa, otwieramy nasze serca, szukamy ciszy i skupienia by nasza modlitwa była tą którą On usłyszy, czujemy zbliżające się szczęście i miłość.
"Król Królów mieszka wśród nas, jednak musi zmów przyjść, aby na ziemi nastały Pokój, Sprawiedliwość, Prawda i Miłość ...Przyjdzie zaś za sprawą modlitwy i miłości każdego człowieka." [2]
Oczywiście nasze przygotowania nie są tylko duchowe, jesteśmy na co dzień zabiegani, zapracowani, ale znajdziemy czas na przygotowanie wspaniałej kolacji wigilijnej, na której spotkamy się z całą rodziną i podzielimy się opłatkiem, złożymy sobie życzenia. Obok stołu stanie piękna choinka, którą ubierzemy rano w Wigilię, przyozdobimy drzewko: bombkami, szyszkami, sopelkami, aniołkami, jabłkami, piernikami, anielskimi włosami, zaświecimy na niej lampki, a pod nią położymy prezenty dla najbliższych ... będzie nam towarzyszyć w przeżywaniu tych radosnych świąt.
Małe drzewo
"Była raz mała choinka, która dowiedziawszy się o Bożym Narodzeniu od swojej mamy jodły i taty świerka, nie mogła się doczekać, kiedy ubierze się w kolorowe bombki, srebrne łańcuchy i świecące lampki. Co noc śniła o tym, jak już znajdzie się w eleganckim salonie (...) I wreszcie nadszedł ten długo wyczekiwany dzień. Właściwie przypadkiem została wybrana wśród wielu innych. (...) gdy znów zobaczyła światło znajdowała się w domu pewnej ubogiej rodziny. Nie było tu żadnych bombek ani łańcuchów. Tylko błyszczące, zielone igiełki cieszyły oczy dzieci (...) Choinka jednak była rozczarowana. Tak się przecież cieszyła, że będzie królować w salonie pełnym prezentów i eleganckich ozdób... Mijały dni i choinka przyzwyczaiła się do ubogiego domu. w którym mimo niedostatku wiele było miłości. Nikt nie śmiał jej tknąć, żeby nie zrobić jej krzywdy. Kiedy nadszedł wieczór wigilijny u jej stóp ułożono ledwie kilka drobiazgów. Dużo za to było radości i uśmiechów dzieci (...) Nadeszło wreszcie święto Trzech Króli, a potem chwila, kiedy trzeba się było pożegnać. Tym razem choinki nie zawinięto w szmatę. Wyjęto ją z doniczki, opłukano jej korzenie, po czym przez całą rodzinę została odprowadzona do lasu.
Choinka była szczęśliwa, że wraca do domu. Na ulicy widziała wielu swoich przyjaciół, wciąż ubranych w kolorowe bombki i złote, i srebrne łańcuchy. Pozdrawiali ją, ale o dziwo, znajdowali się w pojemnikach na śmieci. Bogato ubrane drzewka teraz były nieszczęśliwe i płakały z rozpaczy żywicą.
***
Dzisiaj mała choinka jest wysokim, potężnym drzewem. W swoim życiu widziała już wiele małych drzewek wyjeżdżających na wakacje na święta Bożego Narodzenia. Ledwie kilka z nich wróciło zdrowych (...) Jest teraz szczęśliwa, bo może być bożonarodzeniową choinką przez cały rok. Przecież święta mogą być każdego dnia i nie musimy być dla siebie życzliwi tylko raz na Boże Narodzenie ..." [3]
O czym jest ta książeczka: o oczekiwaniu na przyjście Jezusa, o dobru - jeżeli je czynisz powróci do ciebie, o szczęściu i miłości, o Bogu, o radości, o marzeniach, o szukaniu harmonii duszy i ciała, o szlachetności, o aniołach - posłannikach Boga, o czasie niespodzianek, o wyjątkowym prezencie który jest dla nas wszystkich - o Synu Bożym.
O tych wszystkich wspaniałych cudach dowiemy się z książeczki, gdzie autor przekazuje nam to w formie: opowiadań, bajek i legend. Wszystko opisane jest prostym językiem, z przesłaniem - i nie tylko dla dzieci, my dorośli również znajdziemy w książeczce dla siebie treści które: przywołają w nas wspomnienia z dzieciństwa, uśmiechniemy się i uronimy łezkę, zadumamy się. My odbieramy tę książeczkę inaczej niż dzieci, myślę że jest wspaniałą lekturą by spędzić razem czas, poczytać, porozmawiać, zwolnić w tym czasie i znaleźć chwilę dla rodziny, dla siebie, znaleźć chwilę na wspólną rozmowę i oczekiwanie.
Nadmienię jeszcze o samym wydaniu książeczki: piękna gruba okładka, która już zapowiada o czym będzie książeczka. Tekst: duże litery, ładnie rozmieszczone i z odstępami, a cudne ilustracje Renaty Krześniak dodają tekstowi uroku i czaru - na początku zdziwiłam się że ilustracje nie są kolorowe - przecież to książeczka dla dzieci z bajkami, dopiero po poznaniu tekstów poszczególnych bajek i legend zrozumiałam jak wymowne są te biało-czarne ilustracje, jak oddają cały ich urok. Idealna książeczka by spędzić wspólnie ten przedświąteczny czas i przygotować się na te wspaniałe święta :)
"Obecność Boga wśród nas sprawia bowiem, że ludzie czują się bliżej nieba... I dziś, i dawniej jak ponad dwa tysiące lat temu, pragniemy bowiem nieba i jego znaków pokoju." [4]
[1] Ezio Del Favero "Jest taki dzień..." Wydawnictwo PROMIC, 2013, str. 38
[2] tamże str. 143
[3] tamże str. 95-99
[4] tamże str. 8
http://bibliotekamelanii.blogspot.com/2013/12/ezio-del-favero-jest-taki-dzien.html
Jest taki dzień... Legendy i baki o Bożym Narodzeniu Ezio Del Favero
6,4
Boże Narodzenie zbliża się wielkimi krokami. Z tej okazji na półkach księgarskich zaroiło się od książek traktujących o Bożym Narodzeniu i Mikołaju. Z każdej strony bombardowani jesteśmy świątecznymi gadżetami, przed czym naturalnie nie da się uciec. Wydawnictwa prześcigają się w wydawaniu coraz to nowszych, bardziej kuszących pozycji, zarówno dla dzieci, jak i dorosłych.
Wśród wielu propozycji, znalazła się i książka Ezio del Favero „Jest taki dzień. Legendy i bajki o Bożym Narodzeniu”. Niewielka, pięknie wydana książeczka dla dzieci, wyróżniająca się na tle innych.
Zacznę od tego, że nie jestem jej entuzjastką. „Jest taki dzień...” to propozycja przede wszystkim dla praktykujących katolików. Czyli nie dla każdego.
Książeczka składa się z trzech części: opowiadań, bajek i legend. Najmocniejszą stroną książki są ilustracje Renaty Krześniak. Choć czarno-białe, mają w sobie mnóstwo ciepła i są przyjemne dla oka. Rewelacja. Gorzej wypada książka od strony treści, czyli od tego, co w książce najważniejsze.
Mam mieszane uczucia, bo książka ukazuje to, co w Świętach jest najistotniejsze i najpiękniejsze, czyli dobro, miłość, Boga. Historie są krótkie i napawające optymizmem, niestety odrzuca mnie od nich umoralnianie na siłę. Czytając, opowiadania przede wszystkim, miałam wrażenie, że wysłuchuję ciągle jednego, niekończącego się kazania, zwłaszcza że każda z historii zakończona jest krótkim komentarzem autora. Do mnie to niestety nie przemawia.
Nie wszystkie historie dostosowane są też do wieku dzieci. Historie wspominające o egzekucjach i morderstwach dokonywanych przez nazistów w bajkach dla dzieci? Nie, dziękuję.
Oddać muszę jednak sprawiedliwość i napisać, że niektóre z historii są bardzo ciekawe. Mam tu na myśli przede wszystkim te, które opowiadają o tradycjach bożonarodzeniowych. To opowieści, które mogą zainteresować każdego, niezależnie od jego wyznania, religii, czy światopoglądu (np. opowieść o zwyczaju przygotowywania chleba z monetą w Grecji). Niosą ze sobą uniwersalne przesłanie i prawdę. Niektóre z opowiadań niestety oderwane są od realiów i słabo nadają się dla dzieci, dla dorosłych zaś są zbyt infantylne. Pod tym względem „Jest taki dzień...” to pozycja bardzo zróżnicowana, gdzie bardzo dobre propozycje przeplatają się z bardzo słabymi.
Książka broni się jednak. Estetycznym wydaniem i legendami, które nadrabiają braki z opowiadań. Legendy to perełka tego zbioru. W sposób naturalny wyciągają ze Świąt to, co najpiękniejsze i najwartościowsze. Przypominają ludziom, a niektórym wręcz uświadamiają, w czym tkwi istota Bożego Narodzenia. Chwała zatem legendom, które napisane są barwnie i opowiedziane ze swadą. I w związku z tym, że legendy są prawdziwym rarytasem, a książka wnosi do życia wartości, polecam książkę „Jest taki dzień. Legendy i bajki o Bożym Narodzeniu”, jednak z zastrzeżeniem, że nie trafią w gust każdego.