Najnowsze artykuły
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński6
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać7
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Kathleen Warnock
1
4,9/10
Pisze książki: literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
4,9/10średnia ocena książek autora
126 przeczytało książki autora
140 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Lesbos. Najlepsze opowiadania erotyczne
Kathleen Warnock
4,9 z 88 ocen
262 czytelników 15 opinii
2013
Najnowsze opinie o książkach autora
Lesbos. Najlepsze opowiadania erotyczne Kathleen Warnock
4,9
Mogę śmiało zadeklarować się, iż nie jestem fanką gatunku romansowo-erotycznego. Jako kobieta (statystycznie płeć piękna znacznie częściej sięga po tego typu opowieści) całkowicie się nie odnajduję, nie sprawdzam, czuję w tym obco. Gdyby tam było coś więcej, jakaś psychologia zastosowana, cokolwiek, być może nie czułabym tak wielkiego rozczarowania jak teraz. Prawda jednak jest taka, iż nie znalazłam tam absolutnie nic.
Tak teraz się zastanawiam... Może to ja mam za wysokie wymagania? Może to ja oczekuję od każdej czytanej książki nie wiadomo czego? Z jednej strony mogę się zgodzić. Prosta sprawa - nie lubię książek nudnych, o niczym. Jeśli dana pozycja nie nauczyła mnie nic - jest kiepska. Jeśli nie zachwyciła mnie choć fragmentarycznie - jest do niczego. Jeśli nie pokazała mi całkowicie innego, ale jakże prawidłowego spojrzenia na cokolwiek, które mogłabym przemyśleć lub przedyskutować - czuję żal z powodu jej przeczytania. Wydaje mi się, że mogę stawiać tego typu wymagania. Może to nie ułatwia doboru lektur, gdyż nagle niemal w każdej pojawia się coś. I to jest czynnik, który jest winien tak niskiej ocenie i dość nieprzyjemnej refleksji. Jednak nie oczekiwałam po tych opowiadaniach niczego. Podeszłam do nich na surowo, bez myśli o nich. I niestety przez większość czasu, jaki spędziła ta książka na półce "teraz czytam", odkładałam ją na bok, by przeczytać coś ciekawszego.
Prawdę powiedziawszy, patrząc na opis zamieszczony na tylnej okładce mojego egzemplarzu, czuję się postawiona wobec kłamstwa. Przeczytać tam można o tym, iż:
"Lesbos to nie tylko opowiadania erotyczne - to również historie o poszukiwaniu tożsamości i przełamywaniu schematów."
Zaiste ciekawym jest fakt, iż osobiście nie odnalazłam tam nic na temat poszukiwania tożsamości. Jeżeli takowe nie objawia się całkowitym rozeznaniu i doświadczeniu w danej dziedzinie, oczywiście. Jeśli jednak autor tego tekstu uważa inaczej, to przykro na to patrzeć. Doprawdy.
"Jedną z najwspanialszych ludzkich właściwości jest umiejętność tworzenia zupełnie nowych światów." [Wstęp I, Alyson Palmer, 13]
Ten cytat, nienależący do żadnego z zamieszczonych w tomie opowiadań jest chyba moim ulubionym. Pomimo zgrzytu, który wydają moje zęby na wspomnienie ludzkich właściwości (brzmi trochę jak właściwości robota kuchennego...),ma w sobie coś prawdziwego. Szkoda, że cytat wzięty jest ze wstępu. Wielka szkoda.
Jedynym opowiadaniem, które nie pokazało mi środkowego palca odnośnie moich "wymogów książkowych" jest "On-ona w pociągu". Autorem jest Maggie Veness. Ma jedynie trzy strony (jeśli ktoś myśli, że źle widzi, myli się),ale w tych trzech stronach autorka zawarła podstawowe zagadnienia dotyczące seksualności u kobiet. Odnajdywania siebie w tłumie osobowości. Gdybym mogła, polecałabym przeczytanie tylko tych trzech stron i odpuszczenie sobie reszty. Moim zdaniem nie warto.
"Wszyscy rodzimy się tak, że nasze nazwiska pisze się normalnie i chodzi o to, by sprawić, żeby pisano je wielkimi literami." [Wielkie litery, Charlie Anders, 180]
Podejrzewam, że przeczytałam tę książkę pierwszy i ostatni raz. Żałuję tylko tego, że za nią zapłaciłam. Co prawda nie jakieś wielkie pieniądze, ale za identyczną kwotę kupiłam kilka naprawdę genialnych książek. Ale nic. Człowiek uczy się całe życie. Zwłaszcza na swoich błędach.
Lesbos. Najlepsze opowiadania erotyczne Kathleen Warnock
4,9
Zachęcona tytułem, a dokładnie przymiotnikiem "najlepsze" z wiarą sięgnęłam po literaturę, jakiej zwykle nie czytuję. Najlepsze, czyli wyselekcjonowane, dobrane, takie, że lepszych nie ma. No to warto przeczytać, myślę.
To, co zobaczyłam jest słabe, mierne, niszowe, skierowane do czytelnika niewymagającego. Ktoś z recenzujących użył sformułowania, że czyta się bez wypieków na twarzy - jako pochwałę. Dla mnie brak wypieków w temacie erotyki świadczy o potraktowaniu tematu pobieżnie, niewłaściwie, chybiając celu. Trudno tu mówić o wypiekach jeśli zainteresowanie bohaterek skierowane jest głównie w stronę majtek. Używanie wielokrotnie słowa "cipka" nie polepsza sprawy.
A przecież erotyka wiąże się z miłością, zakochaniem, zauroczeniem, zachwytem, a dopiero z pożądaniem, oddaniem i spełnieniem.
Tu większość opowiadań od spełnienia się zaczyna i... właściwie to już koniec. W opowiadaniach zastosowano powtarzający się motyw religii, kościoła, grzechu jako pierwiastków mających dodać pikanterii. Jednak w kolejnym opowiadaniu i w kolejnej odsłonie jest to nudne i pozbawione sensu. Dziwię się, że osoby piszące o kobietach i dla kobiet traktują ludzkie ciało przedmiotowo i służalczo. Zamiast wyzwolić myślenie od złych schematów, utrwalają stereotyp "napalonej lesby".
Autorzy/autorki mylą chuć z erotyką, dlatego bardzo im współczuję. Być może nie mieli jeszcze ciekawych przeżyć erotycznych, lub swoje pisarstwo wzorują na niedojrzałych wzorcach. A szkoda, bo w tej szczególnej sprawie umiejętnie użyte słowo pisane mogłoby wiele dobrego zdziałać.
Żałuję i w ciąż czekam na lepsze od najlepszych.