Jesteśmy społecznością, która kocha książki

całkowicie podzielam opinię już zamieszczoną. Jeżeli jednak komuś by się chciało to polecam następujący eksperyment. Przed przeczytaniem Don Vito należy przeczytać wydany przez Czarne "Sycylijski mrok". Ta książka pokazuje jak postrzega się mafię, Sycylię, Palermo z zewnątrz a Don Vito z wyglądają one z wewnątrz. I niestety okazuje się, że jest to banda oszustów budowlanych kradnących państwowe pieniądze na inwestycje, którzy od czasu do czasu kogoś zabiją żeby im nie mącił. Taka mała banalność zła znowu się pojawia. Ani w tym uniesienia żadnego nie ma, ani szlachetności a już najmniej honoru. Aha jak byście te dwie książki przeczytali to "Ojca chrzestnego" nie czytajcie. Niczego nie naprawi.