Najnowsze artykuły
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński6
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać7
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Maciej Przegonia
6
7,3/10
Maciej Przegonia autor m.in. takich pozycji jak "Saga kresowa", "Baron Frankenstein i inne opowiadania", "W cieniu Krzywej Wieży". W tym roku prezentował pierwszą część swojej książki "Zdarzyło się wczoraj.
7,3/10średnia ocena książek autora
4 przeczytało książki autora
17 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Zdarzyło się wczoraj. Ząbkowice Śląskie – miasto mojej młodości. Część II
Maciej Przegonia
7,0 z 1 ocen
2 czytelników 1 opinia
2012
Zdarzyło się wczoraj - Wolbrom miasto mojego dzieciństwa
Maciej Przegonia
7,0 z 1 ocen
1 czytelnik 1 opinia
2011
Najnowsze opinie o książkach autora
Zdarzyło się wczoraj - Wolbrom miasto mojego dzieciństwa Maciej Przegonia
7,0
Dzieciństwo to najprzyjemniejszy okres w życiu każdego człowieka. Beztroska i radość sprawiają, że w dorosłym życiu bardzo często wracamy pamięcią do tamtych dni. Uśmiech mamy, jej łagodność, ciepło rąk i smak chleba z masłem… Ważnym elementem jest także dom rodzinny, w którym dorastaliśmy.
Autor przenosi nas do sielskiego i przyjemnego życia, które wyniósł w zakamarkach swojej pamięci. Dziś po latach, w swoim dorosłym i dojrzałym życiu chce podzielić się z czytelnikami przeżyciami i wspomnieniami.
Już w pierwszym z opowiadań pt. „Dedykacja” autor głęboko osadza nas w dziejach Wolbromia – rodzinnej miejscowości. Książka z dedykacją, która trafiła w jego posiadanie, opowiada nie tylko „Historię Żydów”, ale także zawiera koleje życia osób na niej podpisanych. Odnalezienie krewnych pozwoliłoby rozwiązać zagadkę, a także stworzyć nową historię.
Autor zapisał te wątki swojego życia, które głęboko zakorzeniły się w zakamarkach pamięci. Opowiada o wysiedleńcach z Warszawy jakich gościli w domu jego rodzice. Było to ważne wydarzenie ze względu na osobistości jakie przebywały w rodzinnym domu Autora, a także na sam fakt mieszkania z zupełnie obcymi ludźmi. Z czasem nasz bohater zaprzyjaźnia się z nowymi domownikami.
Kolejny rozdział opowiadań, zdradza marzenia Autora. Zafascynowany starszym rodzeństwem marzy, by wstąpić do Armii Krajowej. Poszukuje nici, która zakorzeniłaby go w sprawach dorosłych. Opowiadanie pt. „Demonstracja” z perspektywy młodego chłopca przekazuje czytelnikowi na jakie represje i zagrożenia byli narażeni członkowie AK.
Ostatni rozdział „Wolmborskie miejsce mocy” jest przepełniony symboliką i metafizyką, odczuciami, których nie jesteśmy w stanie wytłumaczyć w sposób naukowy. Tytułowym miejscem mocy jest Sosna, do której lubi spacerować młody autor, w późniejszym okresie Sosna staje się też jednym z miejsc zamieszczonym na mapie życia. Sosna symbolizuje długowieczność, wytrzymałość, śmiałość, zwycięstwo; zdrowie, męskość, wierność; samotność, żal, smutek. Może właśnie w taki sposób winniśmy odczytywać sens rozdziału. Ta Sosna jest pomnikiem i zarazem symbolem tego, co przemijające, to niemy świadek historii, a także wspólnik i powiernik. W oriencie sosna oznacza nieśmiertelność i długowieczność, uważa się, że nie podlega zepsuciu, dlatego właśnie Chińczycy sadzili ją przy grobach. Na pożywce z sosnowej żywicy rosną grzyby, które są pokarmem dla umarłych Poza tym sosna jest przyrodniczym wyrazem odwagi, stanowczości i szczęścia.
Ważną postacią jest pątnik. Mama młodego Macieja była osobą niezwykle gościnną. Zaprasza do siebie wędrowca, by posilił się w trakcie swojej podróży. W pamięci młodzieńca utrwala się także obraz wędrowca, którego spotka kilka razy w miejscu zamieszkania. Z nim także łączy go coś na wzór niemego porozumienia. Tą postać także powinniśmy traktować w sposób symboliczny.
Czytanie opowiadań Macieja Przegoni to łamigłówka w poszukiwaniu ukrytej treści i sekretnych zwierzeń. „Zdarzyło się wczoraj” jest napisane z lekkością. Autor tak rysuje świat, w którym przyszło mu dorastać, że czytelnik bez trudu przenosi się do lat młodości i wzrastania. To pierwsza część opowiadania, nie mogę się doczekać kolejnej. Chciałabym dorastać w Wolbromiu z tamtego okresu, gdzie wartości moralne, szacunek do rodziców nie są czymś przereklamowanym.
Skrawek piekła Maciej Przegonia
7,8
W edukacji szkolnej historia XX wieku traktowana jest po macoszemu. Lata po 1901 roku wykładane są uczniom w maju – czerwcu kiedy dni stają się coraz cieplejsze, a wakacje zbliżają się wielkimi krokami. W szkole na lekcjach nie sposób spokojnie i z pełną koncentracją wytrzymać obowiązkowe 45 minut. Stąd młodzież nie zapamiętuje nazwisk, myli wydarzenia. Do tematu liźniętego w szkole, choć tak nieodległego nie powraca, chyba, że wiąże się to z zainteresowaniami.
Maciej Przegonia w „Skrawku piekła” zapełnia lukę niewiedzy i ignorancji. Bardziej wnikliwy czytelnik zaczyna szukać faktów krwawej przeszłości dwóch narodów polskiego i ukraińskiego. Uzupełnia informacje, które w czasie edukacji szkolnej zostały przepuszczone przez palce, przekartkowane w podręczniku.
Autor zabiera nas w podróż na Kresy, gdzie w istnym tyglu narodowościowym mieszkają obok siebie Polacy i Ukraińcy. Ostatnie lata wojny dały nadzieję na odzyskanie wolności przez tych drugich. Wielka nienawiść do Polaków połączona z pragnieniem posiadania kawałka ziemi, której nie trzeba dzielić z innymi nacjami, wpędza wojowników Ukraińskiej Powstańczej Armii w amok i pcha do bestialskiego przelewu krwi niewinnych ludzi.
Już sam tytuł pierwszej części Kresowej Sagi jest przewrotny – „Skrawek piekła”. Dotychczas mówiliśmy tylko o skrawku nieba, a tu autor zestawia obok siebie kontrasty. Nie na tym koniec pokrętności w powieści. Stieńka Radiszczew jest Ukraińcem, żołnierzem UPA, głównym bohaterem, który w bestialski sposób, bez wyrzutów sumienia zabija Polaków. Wychowany przez dziadka - socjalistę, żywi do narodu polskiego nienawiść. Przegonia z największego wroga Polaków robi pierwszoplanową postać, która oprowadza nas po realiach życia na Kresach.
Od pierwszych zdań zostajemy porwani w nieprzerwany ciąg wydarzeń, które mieszają się ze wspomnieniami bohaterów. Opowieść rusza z wielkim impetem i nie zwalnia nawet na ostatnich stronach, pozostawiając czytelnika z niedosytem. Chcemy wiedzieć jak potoczyły się dalej losy Stieńki i jego kompana Wasyla.
Czy brutalny Stieńka, morderca Polaków, zrehabilituje się po tym jak poznał prawdę o swoim pochodzeniu? Czy Wasyl, który po raz kolejny ciężko zachorował, powróci do zdrowia i będzie towarzyszył w dalszej wędrówce i walce o wolną Ukrainę swojemu drugowi? Jakie trudy na nich czekają? Jakie przygody i przeszkody do pokonania?
Pociąg na Kresy już wyruszył. Tylko od czytelnika zależy, czy zdoła do niego wskoczyć, by poznać jedną z najciemniejszych historii Polaków i Ukraińców.