Autor (w może nie do końca ścisły sposób, co sam na początku przyznaje) dzieli się swoimi przemyśleniami na temat obecnego stanu (tj. z roku 1989) i przyszłości konserwatyzmu. Wskazuje główne fundamenty światopoglądu konserwatywnego, cytuje głównych autorów konserwatywnych. Całość tworzy barwną kompozycję różnych myśli o tym, jak człowiekowi w świecie przywrócić jego pierwotne, przeznaczone mu, miejsce. W którym to miejscu, przebywając, ma funkcjonować w sposób najbardziej zgodny ze swoją naturą, najmniej konfliktowy z przyrodą i innymi ludźmi.
Książka, którą musi przeczytać każdy konserwatysta. Kirk pisze w stylu amerykańskiego profesora - jest wielkim erudytą, ale potrafi wplatać przemyślenia dotyczące zwykłego życia, nie jest oderwany od rzeczywistości. Mimo tych wtrąceń, to książkę czyta się trudno, wymaga skupienia i skierowana jest do elit. To nie publicystyka, to coś więcej, Kirk pisze o rzeczach istotnych dla przyszłości świata. Mimo, że książka powstała ponad pół wieku temu, to niektóre fragmenty są bardzo aktualne. Czy ktoś da wiarę, że Kirk opisał Facebooka, na kilkadziesiąt lat przed jego powstaniem? Takie miałem wrażenie, podczas lektury jednego z akapitów "Przyszłości konserwatyzmu". Nie ze wszystkim się zgadzam, ale jest to pozycja poważna, wymagająca intelektualnie, na pewno godna polecenia.