OD AUTORA Tak się w moim życiu złożyło, że spędziłem w Niemczech i wśród Niemców spory kawał życia - blisko dwanaście lat. Tak się też przy ...
OD AUTORA Tak się w moim życiu złożyło, że spędziłem w Niemczech i wśród Niemców spory kawał życia - blisko dwanaście lat. Tak się też przy tym złożyło, że był to czas przeżyty tam w wieku różnym: przez. cztery lata niedobrowolnie w dzieciństwie i blisko osiem lat pracy w wieku już dojrzałym . Pobyty trzykrotne, łącznie prawie czwarta część życia. . . Poznałem w tym czasie wielu interesujących ludzi, tych zwyczajnych, a także tych ze świata. polityki, kultury, nauki. Przede wszystkim współtwórców nowego państwa niemieckiego, chociaż udział każdego z nich z osobna w powstaniu tej państwowości bywał różny. Byli bowiem wśród nich mężowie stanu znani z pierwszych stron gazet, byli pisarze, o których uczyłem się w szkole JUŻ jako o klasykach, no i byli też ludzie zwyczajni, których życiorysy nie zostały utrwalone w jakiejkolwiek kronice młodego państwa. Na. życzenie najskromniejszych uwzględniłem anonimowość nazwisk i pochodnych informacji. Byli wreszcie wśród nich - chociaż nieliczni - również tacy, których spotkałem ponownie, bo ongiś w Trzeciej Rzeszy i wiele lat poz~ niej już w Niemieckiej Republice Demokratycznej. Spotkałem dlatego, że ich szukałem. Niektórych spośród nich, o których piszę, nic spotkałem w ogóle, bo już nie żyli. Piszę jednak o nich w tej książce, bowiem organicznie przynależą do materii, o jakiej ta książka ma mówić. Ma bowiem ta skromna publikacja być przyczynkiem do ilustracji niebagatelnej złożoności narodzin i zdobywania prawa obywatelstwa przez tę nową, pierwszą, ludową republikę niemiecką. Zaś to, że do kontekstu tego problemu należą również myśli wiążące się ze stosunkiem Niemców do Polaków i na odwrót - wydało mi się być oczywiste. Berlin, Warszawa 1959- 1984