Jesteśmy społecznością, która kocha książki

'Albania' to przewodnik turystyczny autorstwa M. Żemojtela oraz M. Otręby. Przyznam szczerze, że nie wiem w jaki sposób ocenić tę pozycję. Mam wrażenie, że przewodniki turystyczne zaliczają się do kategorii bardzo osobistych książek - nie pod względem emocjonalnym czy uczuciowym, lecz użytkowym. Albowiem, każdy czytelnik-turysta ma swoje własne preferencje dotyczące wypoczynku. Planując go, zwraca uwagę na inne rzeczy, zatem i ewentualny przewodnik dostosowuje do swoich potrzeb. Powyższy bedeker spełnił moje oczekiwania, czyli: - nie jest duży ani gruby (wymiarowo jest mniejszy od A5, ilość stron 240): nie tylko zmieści się do plecaka, ale i zajmuje w nim mało miejsca; - brak w nim chaosu: jestem zwolennikiem dość surowego układu - nie lubię mnóstwa odnośników, kolorów, zmian czcionek, itp. - całość jest uporządkowana i wygląda estetycznie; - jest treściwy: owszem, posiada zdjęcia i plany, lecz głównie skupia się na przekazaniu jak największej ilości przydatnych informacji. Całość przewodnika jest podzielona na kilka kategorii, rozróżnionych innymi kolorami. Zatem, czytelnik zapoznaje się zarówno z informacjami praktycznymi (dzięki którym lepiej można się przygotować do podróży) oraz krajoznawczymi, jak i również wiele się dowiaduje się o wszystkich częściach Albanii. Każda pojawiająca się w książce miejscowość jest opisana szczegółowo pod względem turystycznym, wszystkie posiadają tło historyczne. Większość zabytków posiada adnotacje dotyczące godzin otwarcia oraz ceny wstępu. Na końcu znajduje się indeks oraz słowniczek polsko-albański. Warto jednak wspomnieć, że wersja, którą oceniam została wydana w 2019r. I choć wiele informacji nie jest w stanie się przedawnić, to jednak są i takie, które siłą rzeczy się zdezaktualizowały w przeciągu 4 lat i pandemii. Sama znalazłam kilka takich adnotacji: m.in. to, że mężczyźni noszą, nawet latem, tylko i wyłącznie długie spodnie. Być może przed napływem turystów z Zachodu rzeczywiście tak było, jednak aktualnie widok krótkich spodni u panów nie jest ewenementem i mam wrażenie, że nie tylko turyści się tak ubierają. Takich 'kwiatków' co prawda jest niewiele, jednak przez to, nie jestem wstanie dać wyższej oceny. Mimo to, uważam że całość pozycji się broni - jest to pierwszy przewodnik, który przeczytałam w całości, co do tej pory nigdy mi się nie zdarzyło.