Amazing Spider-Man Epic Collection. Ostatnie Łowy Kravena Peter David 7,4
ocenił(a) na 12 lata temu KOMIKS O NICZYM, czyli Ostanie Łowy Kravena . W środku tego komiksu jest taka strona, która jest cała biała, są 3 "prostąciki" z 3 słowami i na środku malutki rysuneczek Petera Parkera. Ta strona najlepiej oddaje zawartość całego tego komiksu. A zawartośc tego komiksu to CAŁKOWITA PUSTKA. Pamiętam jak ten komiks pierwszy raz w Polsce wychodził od stycznia do marca w 1994 roku, dla mnie wtedy to były trzy stracone miesiące jeśli chodziło o serię ze Spidermanem. Zacząłem myśleć, że to może ja jestem za młody i nic z tego nie rozumiem. Nic z tych rzeczy! Do komiksu specjalnie wróciłem jeszcze dwa razy jak miałem dwadzieścia kilka lat i trzydzieści kilka lat. W obu przypadkach wnioski końcowe były te same co wcześniej. Zauważyłem i nauczyłem się za to kilku innych rzeczy między innymi na temat całego tak zwanego "środowiska komiksowego" i osób czytających komiksy. Ten komiks to wzorcowy przykład bajki "Nowe Szaty cesarza" Andersena, czyli "jak zrobić coś z niczego". Seria ze Spidermane wydawana była przez kilka dekad i kilkaset komiksów według tego samego, oklepanego, ale przynoszącego sukces postaci schematu. "Ostatnie Łowy Kravena" zerwały z tym schematem i w środowisku "fanów komiksu" automatycznie przyklejono im łatkę komiksowego arcydzieła. W świecie komiksów amerykanskich, gdzie do połowy lat 80tych, wszystkie były robione na to samo "kopyto", "dziecinnych" historyjek o superbohaterach, każdy inny rodzaj historii "fani komiksów" stosowali na leczenie kompleksów i wzajemne poklepywanie się po plecach, że czytają coś "wartościowego". Innym doskonałym na to przykładem z tamtego okresu jest seria "Sandman" ! Prawdą jest, że od tamtego czasu zaczęły powstawać komiksy, z których "coś" można wynieść, ale "Ostatnie łowy Kravena" zdecydowanie do nich nie należą. Chciałoby się coś tu więcej o tym komiksie napisać, ale nie ma co, gdyż komiks nie posiada fabuły. Jest to zlepek rysunków i "dymków" z często powtarzanym słowem "honor" w środku. Jeśli masz kilka , kilkanaście lat, komiks Ci się nie podoba i nic w nim nie widzisz, to masz rację, nic w nim nie ma i jest on zwykłą stratą czasu. Nieważne co tam kolesie na konwentach mówią czy na blogach wypisują.
Scenariusz 0 (w skali 1/10)
Rysunki 3,5/10