Najnowsze artykuły
Artykuły
26. Międzynarodowe Targi Książki w Krakowie już wkrótce. Znamy program i listę gościLubimyCzytać3Artykuły
Złe wyboryWojtek0Artykuły
Uwaga konkurs! Weź udział i wygraj książki „Tożsamość“ Roberta Wysokińskiego!LubimyCzytać28Artykuły
Utrwalić to, co zapamiętane. Rozmowa ze Stanisławem BrejdygantemAdam Horowski1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Sean McMeekin
7,3/10średnia ocena książek autora
47 przeczytało książki autora
169 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma

2016
The Ottoman Endgame: War, Revolution, and the Making of the Modern Middle East, 1908-1923
Sean McMeekin
0,0 z ocen
3 czytelników 0 opinii
2016

2013
Największa grabież w historii. Jak bolszewicy złupili Rosję
Sean McMeekin
7,0 z 10 ocen
81 czytelników 3 opinie
2013

2012
Ekspres Berlin-Bagdad. Kajzer, islam i imperium osmańskie. 1898-1918
Sean McMeekin
8,4 z 8 ocen
73 czytelników 3 opinie
2012
Najnowsze opinie o książkach autora
Największa grabież w historii. Jak bolszewicy złupili Rosję Sean McMeekin 
7,0

W sferze tzw. "public relations" komunizm ma się znacznie lepiej niż faszyzm. O ile faszyzm ma zdecydowane negatywne konotacje, o tyle komunizm często się wybiela. Holokaust jest uznawany za największą i unikalną zbrodnię (faszystowską),a głód na Ukrainie i Gułag są tłumaczone na wiele sposobów, relatywizowane albo ich skala jest poddawana w wątpliwość. Podobnie jest z historią rabowania złota i prania łupów za pomocą systemów bankowych. Każdy słyszał o żydowskim złocie w szwajcarskich bankach. Ale kto wie co zrobili komuniści ze złotem zrabowanym własnemu narodowi i ile było tego złota?
Sean McMeekin wyciąga na światło dzienne proces łupienia włąsnego kraju przez Lenina i jego bandę. Tytuł nie pozostawia wątpliwości - to komuniści dzierżą niechlubną palmę pierwszeństwa. Autor nie skupia się na porównaniu liczbowym (choć je podaje). Istotne jest, że dla faszystów zrabowane złoto było co najwyżej dodatkowym źródłem wspomagającym gospodarkę. Dla bolszewików natomiast "zrabowane złoto stanowiło w zasadzie jedyne aktywa ruchome", bez którego ich państwo niechybnie by upadło.
Książka odsłania z jednej strony proces rabowania kolejnych obszarów państwa (bank centralny, banki komercyjne, skarb rodziny carskiej, prywatni właściciele i cerkiew),z drugiej strony proces przekształcania zrabowanego złota w płynne aktywa dające się wymienić na potrzebne im towary (głównie broń potrzebną do tłumienia wojny domowej, strajków i buntów).
Rosja przed wybuchem I wojny światowej miała największe rezerwy zlota na świecie (1,200 ton, równowartość dzisiejszych 8,5 biliona dolarów). Była też największym eksporterem żywności z solidnymi nadwyżkami handlowymi. Bolszewikom udało się odwrócić ten stan w 3-4 lata.
Przy okazji grabieży, komuniści byli nie tylko okrutni ale i strasznie nieefektywni. Na przykład zagrabili ziemię i fabryki, które przed wojną osiągały wysokie wyceny. Jednak wskutek załamania produkcji, zniszczenia metod i organizacji pracy oraz zlikwidowania rynku, aktywa te straciły właściwie całą swoją wartość. Podobnie zagrabione złoto, diamenty i platynę sprzedawali w takim pośpiechu, że na rynkach załamały się ceny tych dóbr a przy tym pośrednicy zdzierali prowizje w wysokości nawet 30%. Zagrabione ikony, bezcenne dla wiernych, były rozpruwane w celu wydobycia niewielkich ilości złota i srebra.
Szwecja, jako państwo neutralne, wyczuła interes i bez skrupułów brała udział w praniu bolszewickiego złota. Na przykład Szwedzka Mennica przetapiała zakazane rosyjskie sztaby i oznaczała je szwedzkim godłem, dzięki czemu złoto mogło byc eksportowane dalej do Europy.
Osobnym tematem jest postawa państw zachodnich, które w zaledwie 4 lata przeszły metamorfozę od interwencji i nałożenia blokady handlowej na sowietów, do uznania ich państwa i świadomego przyzwolenia na handel zrabowanym złotem. Kto chce, może robić porównania do obecnych sankcji na Rosję.
Książka jest fascynująca, świetnie i szybko się czyta. Polecam każdemu.
Stalin's War. A New History of World War II Sean McMeekin 
8,0

To na pewnie nie była wojna Stalina, tylko Hitlera. Może lepszym tytułem byłoby: "O tym, jak wojna Hitlera wykreowała Stalina"? W każdym razie to byli dwaj główni rozgrywający, grający początkowo w jednej drużynie. Straszne jest to, że spośród aliantów Stalin był człowiekem największego formatu. Roosevelt… rany, lepiej przemilczeć. Churchill - też traci trochę jego wizerunek błyskotliwego męża stanu; co ciekawe, to nie Polacy mogą mieć mu najwięcej do zarzucenia, tylko czetnicy. W sumie książkę można szczególnie polecić właśnie Polakom - bardzo dobrze tu wypadamy.
Czego zabrakło? Może więcej informacji o czystce w Armii Czerwonej w 1937 r. i jej skutkach dla wojny od 1941 r. - tym bardziej, że w wielu innych miejscach detale aż lały się człowiekowi na głowę… (choć niektóre fajne, np. to, że Sowieci wywieźli z Polsce po wojnie 211,5 tys. wagonów towarowych towaru). No i liczyłem na dokładniejszy opis przebiegu wojny, ale to już tylko mój problem - jest jej to tyle, ile potrzeba, żeby pokazać rolę Stalina i to, jak umiał wykorzystać sytuację na swoją korzyść.
Polecam np. wątek o tym, jak Sowieci rozgrywali relacje USA-Japonia.