Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Gniot. Już na okładce książka zaczyna się tak: "Prawdopodobnie połowa tej książki jest nonsensem. Problem w tym że nie wiem która a co gorsza, nie wie tego nikt" Clark. Pan Clark może i nie wie ale ja znam osoby które śmiało i z masą dowodów opowiadają o "nieznanym". Tematy poruszane przez klarka nie to że słabe i nieciekawe bo nie można ich takimi nazwać. Problem w tym że sposób i stylistyka z jaką je opisuje strasznie męczy. Autor się powtarza. Snuje nie rzadko swoje własne, niczym nieuzasadnione fantazje. Przeczytać można ale radziłbym podchodzić z dystansem do tematów i sposobu pisania. Podobno książka na podstawie serialu Clarka, a autorami są Welfare i Fairley. Czytając jednak wstęp Clark'a dziwnie podejrzewam że miał ogromny wpływ na całą treść.