Najnowsze artykuły
- ArtykułyAzyl i więzienie dla duszy – wywiad z Tomaszem Sablikiem, autorem książki „Mój dom”Marcin Waincetel1
- ArtykułyZa każdą wielką fortuną kryje się jeszcze większa zbrodnia. Pierre Lemaitre, „Wielki świat”BarbaraDorosz4
- ArtykułyStworzyć rzeczywistość. „Półbrat” Larsa Saaybe ChristensenaBartek Czartoryski5
- ArtykułyNagroda im. Ryszarda Kapuścińskiego: poznaliśmy 10 nominowanych tytułówAnna Sierant13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Michael Gregory Stephens
1
6,7/10
Pisze książki: literatura piękna
Autor powieści i opowiadań oraz dramatów, zbiorów poezji i reportaży.
Wiele miejsca w swojej twórczości poświęca życiu i problemom Irlandczyków mieszkających w USA.
Wiele miejsca w swojej twórczości poświęca życiu i problemom Irlandczyków mieszkających w USA.
6,7/10średnia ocena książek autora
9 przeczytało książki autora
21 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Święta u Coole'ów Michael Gregory Stephens
6,7
Gorzka opowieść o rodzinie, w której nic nie jest takie, jak powinno być. Przed świętami i w ich trakcie dochodzi do wielu konfliktów i absurdalnych sporów. Na jaw wychodzą skrywane tajemnice, niechęci, kompleksy, ale ostatecznie wszyscy - mimo licznych wad - próbują dojść do porozumienia. Niestety, nie każda taka próba okazuje się satysfakcjonująca...
Fabuła obfituje w groteskowe i zabawne sytuacje, chociaż czasami jest to śmiech przez łzy.
Całość napisana jet żywym, czasem nawet żywiołowym językiem, w którym wulgarność i dosadność miesza się z refleksją.
Czyta się bardzo szybko, a fabuła na długo zapada w pamięć.
Święta u Coole'ów Michael Gregory Stephens
6,7
Mała cienka książeczka i kogóż tu mamy? Inspektora Lelanda Coole, jego małżonkę i dziewięcioro dzieci. Mieszkają na Long Island.
Inspektor to tłusty, ponury, gnębiony przez podagrę i hemoroidy Irlandczyk. Jego małżonka Rose jest nałogową alkoholiczką prowadzącą stale dysputy z Marią Dziewicą.
To fragmentaryczny opis takiej rozmowy:
"Matka Rose z rozmachem usiadła na stercie bielizny, którą miała wyprać, już pijana, ale chcąc upić się jeszcze bardziej, otwarła najpierw butelkę wódki, łyknęła zdrowo i popiła muszkatelem z drugiej butelki, mówiła głośno (. . .) W porozpinanej sukni, która podjechała jej aż na biodra, z włosami skołtunionymi, śmierdząc alkoholem i samotnością, pojękując i szepcąc, dyskutowała z Marią Dziewicą, którą często widywała i z którą często prowadziła rozmowy, popijając w swojej części piwnicy."
Dziewięcioro dzieci państwa Leland to jeden w drugiego narkomani, alkoholicy, onaniści, złodzieje i wariaci.
Miał też inspektor Coole dwie siostrzenice przyrodnie Eileen i Norę, czyli Pipę i Cipę, jak je czule nazywano w rodzinie.
Pewnego razu został wezwany przez policję, ponieważ trzeba było nagle zaopiekować się siostrzenicami.
"Pipa i Cipa! (. . .) tak je przywitał.
"Leland! - odpowiedziały
Już miał podbiec i objąć je, ale powstrzymał się, gdy doleciał go ich smród (. . .)
Inspektor zwrócił się do policjanta:
- Zamknijcie je, tylko do tego się nadają.
Gliniarz był równie zły, ponieważ musiał zostać w tym cuchnącym pokoju, żeby sporządzić raport, ale stary poprawił mu humor mówiąc:
- Nie ma nic gorszego niż irlandzkie gówno, załatwmy to w barze naprzeciwko"
Ta książka to jest rozwalanie kościoła przy pomocy literatury.
Jak opisać rodzinę katolicką? Ano, właśnie tak. Pijacy, złodzieje, wariaci itd. Obrzydzić.
Ludzie podatni na wpływy takiej literatury i kręconych w podobnym rycie filmów śpiewają potem takie piosenki:
https://www.youtube.com/watch?v=z4ruOWIC-Tc
.