Najnowsze artykuły
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Szczęście ma smak szarlotki“ Weroniki PsiukLubimyCzytać2
- Artykuły„Jednym haustem”, czyli krótka historia opowiadaniaSylwia Stano7
- ArtykułyUwaga, akcja recenzencka. Weź udział i wygraj powieść „Fabryka szpiegów“!LubimyCzytać1
- ArtykułyLubimy czytać – ale gdzie najbardziej? Jakie są wasze ulubione miejsca na lekturę?Anna Sierant29
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Eva Illouz
Źródło: http://www.guernicamag.com/interviews/illouz_6_1_10/
4
7,2/10
Urodzona: 30.04.1961
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,2/10średnia ocena książek autora
106 przeczytało książki autora
579 chce przeczytać książki autora
4fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Dlaczego miłość rani? Studium z socjologii Eva Illouz
7,8
Po przeczytaniu tej książki nasuwa mi przede wszystkim jedna bardzo ważna myśl. Książka " Dlaczego miłość rani" dedykowana jest przede wszystkim do osób samotnych, singli, poszukujących ciągle swojej wymarzonej drugiej połowy. Osoby będące w stałym szczęśliwym, długoletnim związku mogą sceptycznie podejść do prezentowanych przez autorkę treści. Natomiast odnoszę wrażenie że autorka próbuje uspokoić czasami usprawiedliwić osoby samotne, że nie do końca powód ich
dotychczasowego nie sparowania jest po ich stronie. Zmiany w społeczeństwie, styl życia oraz dostępne przez nas środki komunikacji( internet ) często powodują bark zdecydowania w wyborze partnera/partnerki, a nawet utrudniają wbrew pozorom kontakt z drugą osobą. Im więcej mamy możliwości i osób możemy poznać nie chcemy się ograniczać. Po przeczytaniu tej książki na pewno z większym dystansem można podejść do rozmów przy niedzielnym obiedzie gdzie padają typu " Wnusiu taka jesteś ładna, mądra wykształcona kiedy przyprowadzisz w końcu kogoś ?" albo " Kolejna Twoja koleżanka wychodzi za mąż a Ty nic " Nie spowodują już frustracji i natychmiastowego założenia tindera, a pozwoli zrozumieć że znalezienie odpowiedniej osoby dla osób dorosłych mających swoje zainteresowania, nawyki pasje i jasno już określone wymagania i potrzeby nie jest wcale takie proste. Książka ta również nie przedstawia miłości jako transakcji/ umowy pomiędzy dwojgiem ludzi pomimo bardzo dobrze przeprowadzonej analizy zachowuje pierwiastek chemii i magi jaka w miłości występuje. Czy natomiast pada odpowiedz na tytułowe pytanie? W książce tej znajduje się wiele odpowiedzi na różne pytanie zależnie od tego jakie doświadczenia miłosne ma czytelnik za sobą i jakie odpowiedzi go interesują.
Hardkorowy romans Eva Illouz
6,2
Można nie cenić literatury pokroju „Pięćdziesiąt twarzy Greya”, ale trudno odmówić cyklowi E.L. James popularności. Ponad 70 milionów egzemplarzy sprzedanych na całym świecie (z czego połowa w samych Stanach Zjednoczonych) to wyjątkowo dobry wynik, który zaskoczył nie tylko branżę wydawniczą. W „Hardkorowym romansie” Eva Illouz próbuje pokrótce wyjaśnić ten fenomen z socjologicznego punktu widzenia.
Spostrzeżenia izraelskiej socjolożki nie zaskakują: trylogia James trafiła w swój czas, ponieważ porusza problematykę ważną dla całej rzeszy czytelników (patrz: niezaspokojone potrzeby seksu i miłości),oferując jednocześnie ponętną fantazję romantyczną oraz zakamuflowany instruktaż mogący naprawić relacje damsko-męskie. A skoro sukces książki zaowocował również zauważalnym wzrostem sprzedaży gadżetów erotycznych, coś chyba jest na rzeczy.;)
W tym wszystkim najbardziej zafrapowały mnie okoliczności powstawania „Pięćdziesięciu twarzy Greya”. James zaistniała najpierw na amatorskim portalu literackim jako autorka fan fiction inspirowanej sagą Zmierzch, z czasem zaczęła publikować pierwsze fragmenty „właściwej” powieści. Internauci czytali, komentowali i proponowali zmiany, a pisarka ponoć je uwzględniała. Pierwszy tom wydała nakładem własnym w formie ebooka oraz druku na żądanie (2011),a kiedy tytuł stał się bestsellerem, prawa do wydania papierowego wykupiło renomowane wydawnictwo. Dzisiaj „Pięćdziesiąt twarzy” bije wszelkie rekordy sprzedaży.
Praca Illouz nie jest zbytnio odkrywcza, niemniej pozwala zrozumieć (bez konieczności zgłębiania samej powieści),dlaczego opowieść o miłości ubrana w kostium seksu urzekła miliony czytelników. Co cenne, autorka zachowuje neutralny ton, przeszkadzać może jedynie chwilami aż nadto naukowy język. Książka interesująca, a polskie wydanie w opracowaniu graficznym Agaty Muszalskiej to prawdziwe cacko – aż chce się je wziąć do ręki.
http://czytankianki.blogspot.com/2015/03/hardkorowy-romans.html