Najnowsze artykuły
- Artykuły„Nowa Fantastyka” świętuje. Premiera jubileuszowego 500. numeru magazynuEwa Cieślik3
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać3
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński9
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać14
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Roger Reese
2
5,6/10
Pisze książki: historia
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,6/10średnia ocena książek autora
6 przeczytało książki autora
6 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Czerwoni dowódcy. Korpus oficerski Armii Czerwonej
Roger Reese
6,7 z 3 ocen
8 czytelników 0 opinii
2010
Najnowsze opinie o książkach autora
Oficerowie radzieccy 1918-1991 Roger Reese
4,5
O wojnie polsko-bolszewickiej roku 1920 pisze się u nas sporo. Na ogół skupia się jednak na własnym wojsku. O ówczesnych przeciwnikach wiemy znacznie mniej. Lukę tę wypełnia całkiem niezła książka amerykańskiego historyka Rogera Reese’a. W swojej pracy poświęconej oficerom Armii Czerwonej sporo miejsca poświęca on czerwonym dowódcom z okresu najazdu na Polskę.
Jaka więc była wówczas Armia Czerwona? Przede wszystkim upolityczniona. O awansach i nominacjach nie decydowało doświadczenie czy umiejętności bojowe, ale partyjne koneksje i proletariackie pochodzenie. Na najwyższe stanowiska wyznaczano często zwykłych szeregowców czy podoficerów tylko dlatego, że podczas rewolucji wykazywali wystarczający komunistyczny zapał.
Sprawiało to, że wojska bolszewickie były dowodzone fatalnie. Oczywiście w szeregach Armii Czerwonej znajdowali się również zawodowi oficerowie z carskiej armii. Fachowcy ci służyli jednak niechętnie, często do nowego wojska byli wciągnięci siłą. Nie ufano im zresztą, znajdowali się pod permanentną kontrolą i inwigilacją ze strony przydzielonych im oficerów politycznych.
Choć kary cielesne w Armii Czerwonej zostały zniesione, w rzeczywistości stosunki panujące w jej szeregach można określić mianem dzikich. Komisarze polityczni znęcali się nad żołnierzami, do ich życia nie przywiązywali żadnej wagi. „Opornych żołnierzy tłukę w zęby kolbą rewolweru” – przechwalał się jeden z nich. Zdarzały się rozstrzeliwania. Zarówno niesubordynowanych żołnierzy, jak i „podejrzanych” oficerów.
Stan moralny wojska był wyjątkowo niski. Czerwonoarmiści grabili i gwałcili, a oficerowie – na co narzekał sam Trocki – urządzali „pijatyki z uczestnictwem kobiet”. Na porządku dziennym było mordowanie jeńców. Izaak Babel relacjonował: „Budionny przegrupowując wojsko do kolejnego ataku na Polaków po odwrocie, zagroził dwóm wyższym oficerom, że jeśli zawiodą – >>zastrzelę was.
To, że tak dowodzone wojsko zostało pobite przez Polaków, nie jest niczym dziwnym. Ale to, jak ci ludzie byli w stanie wygrać wojnę domową, pozostanie tajemnicą.