Nowa Fantastyka 435 (12/2018) Julia Ostapienko 7,0
ocenił(a) na 73 lata temu Panzerfaust - Przemysław Zańko
Główne przesłanie wynikające z opowiadania mówi, że spiritus movens naszego świata to nuda. Bóg się nudzi, więc wymyślił sobie diabła żeby mu przeszkadzał i wniósł trochę ruchu do zastałej rzeczywistości. Diabeł też się nudzi więc wynajduje sobie ambitnych zastępców, żeby kopali pod nim dołki i sztorcuje ich za to że starają się za mało. I różne inne tego typu kombinacje oraz wszyscy, od góry do dołu, mają depresję. Boki zrywać. Autor wybrał sobie nadzwyczaj trudny temat i zwyczajnie poległ, bo radzą sobie z takimi opowieściami jedynie umysły wybitne. A i to nie wszystkie. Religie zbudowane są ze sprzeczności, naiwności, wioskowych uproszczeń i zwyczajnych bredni. Próba racjonalizacji rzeczywistości stworzonej na takich założeniach, w zasadzie z definicji, skazana jest na porażkę. O ile początek jakoś się trzyma, tu i ówdzie trafiają się zgrabne sceny, to z biegiem opowieści rzecz rozłazi się w nudną, pretensjonalną popierdółkę. Opowieść stanowczo zbyt długa i rozlazła. Językowo poprawna. Nic specjalnie ładnego, ale sprawna i bez wpadek. Tytułowe nawiązanie do Fausta pokraczne.
5,5/10
Skały Kaukazu - Marta Kładź-Kocot
Podobnie jak poprzednie opowiadanie, rzecz jest w klimacie mityczno-filozoficzno-religijnym. Ma jednak kilka przewag. Jest krótsze, bardziej skondensowane, mniej dosłowne, mniej frywolne, bardziej skierowane na sensowną psychologię. Raczej pyta niż wyjaśnia. Językowo doroślejsze.
6,5/10
Krocząca w ślad - Julia Ostapienko
Fanfik Strugackich, ale dojrzały, dobrze napisany, nie łaknący łatwego poklasku.
7/10
Dno sumienia - Olga Raine
Kolejny fanfik Strugackich. Mniej dla mnie zrozumiały, nie znam oryginału do którego się odnosi, być może umykają mi jakieś istotne odniesienia. Ładna narracja, fabularnie nic wyjątkowego ale czyta się z zainteresowaniem. Jako rzecz samodzielna nie niesie ze sobą wyjątkowych treści ale nie jest pustą przygodówką. Wyraźnie sprawia wrażenie części czegoś większego. W sumie to chyba dobrze.
6,5/10
Wyrocznia - Dominica Phetteplace
Krótkie opowiadanie na modny temat - media społecznościowe, problem rozwoju AI, społeczne kierunki rozwoju cywilizacji, defraudacja wartości. Składne, niegłupie, acz sprawia wrażenie lekko powierzchownego, bez finezji. Brak zgrabnego finału. Miałem wrażenie, że autorka dotarła do zaplanowanej liczny znaków i szybko zakończyła.
6/10
Publicystyka:
Numer sponsoruje literka S jak Strugaccy, mamy więc fajne przypomnienie twórczości braci pióra Pawła Laudańskiego. Marek Starosta pisze o planowanych sztucznych satelitach doświetlających chińskie miasta. Jako, że numer grudniowy, w swym felietonie Marcin Waincetel opowiada o rozmaitych świątecznych demonach, a Witold Vargas o motywie zwierciadła i odbić w mitach i baśniach. Dalej wywiad z jakimś komiksiarzem, ominąłem. W opowieści Macieja Parowskiego czytamy o Krzysztofie Bartnickim. Głównie o jego (i nie tylko) zmaganiach z tłumaczeniem Finnegans Wake Jamesa Joyce'a. Interesująca sprawa, można by sprawę potraktować dalej, szerzej. Rafał Kosik pisze o problemach w komunikacji i fakcie, że moje jest mojsze niż twoje twojsze. Peter Watts czarnowidzi, eksterminację gatunku ludzkiego mając za nieuniknioną. Główną przyczynę widzi w ludzkiej krótkowzroczności i głupocie. Tomasz Kołodziejczak dywaguje nad wagą spojlerowania w dobie rozbuchanej technologii i rzeczywistości internetowej. Łukasz Orbitowski na kanwie Witch in The Window wyjaśnia które horrory są dojrzalsze od innych. Jak zwykle czyta się to z przyjemnością.
Recenzje:
Dychotomicznie. Kilka rzeczy wartych uwagi i trochę kompletnego śmiecia.
Komiks:
Kur i Bednarczyk, Lil i Put. Autorzy trzymają poziom. Stary, nudny dowcip. 2/10 Narysowany jak zwykle brzydko. 2/10
Numer średni acz zyskuje silnym zaznaczeniem tematu braci Strugackich.
7/10