Jesteśmy społecznością, która kocha książki

„Warszawa’44” to doskonale wydany, kolorowy album. W oczy rzucają się przede wszystkim zdjęcia przedstawiające inscenizacje grupy rekonstrukcyjnej. Widać, że jej członkowie zadbali o szczegóły i włożyli w przygotowanie tych scen wiele serca. Aczkolwiek ktoś, kto jest obeznany z autentycznymi fotografiami powstańców, może zarzucić im zbytnią teatralność. Co do treści…No cóż, warto docenić fakt, że Mirosław Orłowski nie popada w patetyczny ton przy opisywaniu przebiegu Powstania Warszawskiego. Kładzie duży nacisk na rzetelne przedstawienie faktów historycznych, nie wydaje subiektywnych ocen i nic czytelnikowi nie sugeruje. Obok powszechnie znanych informacji, podaje też kilka ciekawostek jak udział w walkach plutonu głuchoniemych czy Słowaków. No i autor uwzględnił też próby przyłączenia się żołnierzy Berlinga do powstania. W opisach walk autor podkreśla ich krwawość, a także brutalność niemieckich żołnierzy wobec cywilów. Mam kłopot z tą publikacją. Z jednej strony naprawdę nie ma jej czego zarzucić, z drugiej – zupełnie mnie ona nie przekonuje. Określiłabym ją jako poprawną. Myślę, że jest to dobry prezent dla gimnazjalistów interesujących się historią. Sama będę musiała się rozejrzeć, czy nie ma jej angielskiej wersji, bo myślę, że publikacja ta mogłaby być doskonałym podarunkiem dla obcokrajowców, którzy chcą przybliżyć sobie temat Powstania Warszawskiego.