Najnowsze artykuły
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński6
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać7
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Zofia Poletyło
5
7,0/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,0/10średnia ocena książek autora
27 przeczytało książki autora
17 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Z koszyka ogrodnika Zofia Poletyło
6,9
Czas na kolejną dawkę poezji dla najmłodszych. Nie znam dziecka, które nie lubiłoby wierszyków, więc jestem pewna, że ta lektura także zostanie miło przez nie przyjęta. Dzięki wierszykom dzieciaczki świetnie się bawią i zazwyczaj przy okazji czegoś uczą. Jak będzie tym razem? Zobaczcie.
Dziś chciałabym Wam polecić książeczkę, z rymowankami o wszystkim tym co możemy znaleźć w ogrodzie. Przeczytamy tutaj zatem o: arbuzie, buraku, chrzanie i ćwikle, cebuli, dyni, endywii, fidze, jabłku, nektarynce, ogórku, poziomkach, róży, sałacie, truskawkach, winogronach oraz ziemniaku, a wszystko to ujęte w bardzo ciekawy i zabawny sposób w formie krótkich wierszyków dla dzieci.
Rymowanki zawarte w tej książeczce są krótkie lecz bardzo treściwe. Maluchy oprócz ego, że dzięki nim poznają nazwy poszczególnych warzyw i owoców to także dowiadują się do czego mogą nam one posłużyć. Zawsze bowiem bohater każdego utworu na koniec ląduje w jakimś pysznym daniu ;)
POZIOMKI
Pojechały poziomki na bal,
choć opuścić las im było żal.
Wsiadły wszystkie do łubnej bryki,
popędzały rącze koniki.
Na balu zatańczyły w nowych
sukniach smietankowokremowych.
Mówili wszyscy: "Piękne Panie,
do twarzy wam bardzo w śmietanie".
Jak sami widzicie wierszyki zawarte w tej lekturze są rymowane i rytmiczne. Czyta się je z wielką swobodą i sądzę, że równie łatwo słucha. A przy tym każda strona jest ozdobiona uroczymi ilustracjami, które fajnie uzupełniają nam cały tekst.
Musze jednak przyznać, że czuję pewien niedosyt. Gdy przeczytałam całą książeczkę chciałam więcej! Wierszyki są naprawdę fajne i miło spędziłam czas podczas lektury tej książeczki, więc z przyjemnością poczytałabym ich jeszcze. Żałuję zatem, że jest tych utworów tak mało...
W naszym domu książeczek z wierszykami jest całe mnóstwo. Lubimy spędzać czas podczas czytania rymowanek dla najmłodszych i często do nich wracamy. Czasem sama zastanawiam się jak znajdujemy czas na czytanie ich tak często, bo rzeczywiście wiersze stanowią bardzo ważny element w życiu mojej córeczki. Teraz często w ciągu dnia moje dziecko w różnego rodzaju wypowiedziach zarówno nas samych jak i osób w telewizji czy radiu doszukuje się rymów i cieszy się, gdy uda jej się znaleźć jakikolwiek. Myślę, że to w dużej mierze zasługa właśnie tak spędzanego wspólnie czasu i mam nadzieję, że Alicji to się nigdy nie znudzi.
List do Świętego Mikołaja Zofia Poletyło
8,0
MaleWielkieKsiazki.blogspot.com
Poniżej APEL Do Rodziców Obecnych i Przyszłych - podaj dalej!
Pisać czy nie pisać? Oto jest pytanie...
Pewien Maciek zdecydował, że jednak napisze. Ma sześć lat, zna tylko drukowane litery i pisze po raz pierwszy samodzielnie. W poprzednim roku pomagała mu mama, wtedy było łatwiej, a teraz postanowił poradzić sobie sam, bo prezent musi być niespodzianką i to dla wszystkich.
Kolega Maćka, zwany Koperkiem, również napisał list do Mikołaja, ale przypominał podobno bardziej zamówienie dla sklepu z zabawkami. Maciek tymczasem, ma jedno i tylko jedno zamówienie. Jego prośba jest wspaniała i nie ma w sobie nic z dziecięcego egoizmu, chłopiec jest po prostu Wielki! Prosi Świętego Mikołaja o nową pracę dla swojej mamy.
Po ukończeniu listu, Maciek zaadresował dokładnie kopertę, tak, by Mikołaj wiedział, gdzie dostarczyć prezent. Zastanawia się, gdzie powinien oddać list i w końcu postanowił położyć na zewnętrznym parapecie swojego pokoju. Co wydarzyło się później, nie zdradzę, no może tylko to, że był mocny wiatr i koperta poszybowała w górę...
Święty Mikołaj jest postacią, która kojarzy się z magią świątecznych chwil, Chociaż nas, w Polsce odwiedza ponad dwa tygodnie przed świętami Bożego Narodzenia, to i tak zapamiętujemy go w typowo świątecznej scenerii. Krąży bowiem jeszcze długo później po świecie. Cudowna historia o prezentach pozostawianych przed drzwiami, przy łóżkach, pod choinkami. Niesamowite opowieści i domniemania, w jaki sposób można wziąć tyle prezentów naraz, pamiętać, gdzie dostarczyć i to według zamówienia, zdążyć na czas. I oczywiście te najcudowniejsze chwile, ogromnej radości, zaskoczenia i uśmiechu na twarzach dzieci, przy odnajdywaniu, a potem rozpakowywaniu prezentów...
I tutaj moja WIELKA PROŚBA:
DRODZY RODZICE, spróbujcie z całych sił, sprostać zadaniom, powierzonym Wam przez Świętego Mikołaja. Czytajcie uważnie listy, niech chociaż jedna z pozycji zgadza się z zamówieniem, sprawdzajcie Mikołaja, bo nie ma nic smutniejszego, niż wielkie rozczarowanie, gdy okazuje się, że przyniósł coś, niby równie ładnego i fajnego, ale jednak nie to, o czym marzyło się od tak dawna.
Dzieci nie chcą obciążać kosztami rodziców, bo przecież raz w roku nadarza się taka okazja, by elfy i Mikołaj załatwili to sami swoją czarodziejską mocą.
A prezenty "zastępcze" natomiast pamięta się czasem przez całe życie. Ubrania zamiast wymarzonej od miesięcy zabawki, mikroskop zamiast lalki Barbie - to może być duży cios.
Pomyślmy przez chwilę, jak długo trwa magia Świętego Mikołaja? Sześć, siedem, w dobrym przypadku osiem lat...Potem nadchodzi ten moment, gdy magia jest już tylko wspomnieniem, a kupione prezenty już nie są tak cudowne, jak te wyczarowane...
Pamiętajcie o grudniowym 500+ ;)