Kanadyjski artysta komiksowy. Jego najbardziej znane prace pochodzą ze współpracy z Edem Brubakerem nad serią "Catwoman" od DC Comics oraz Grantem Morrisonem (m. in. seria "Batman and Robin", "Seaguy"). Został również nagrodzony nagrodą Eisnera za swój komiks internetowy "Sin Titulo", który niedawno został wydany przez wydawnictwo Dark Horse i obecnie jest promowany przez autora na konwentach. Wykonał również rysunki do komiksu Jasona Aarona "The Other Side", którego akcja toczy się w Wietnamie, do którego też artysta udał się w celach inspiracyjnych.http://cameron-stewart.tumblr.com/
Mignola i Arcudi nie biorą jeńców, nie idą na kompromisy, to ich świat, nad którym mają pełną kontrolę i nie wahają się jej wykorzystać. To świat, który ciągle mutuje, gdzie jest miejsce na wartką akcję i dramatyzmy, kwestionowanie zasad i ciągłe parcie do przodu. W końcu to świat, gdzie wszystko ma sens, jest precyzyjnie zaplanowane i podomykane, gdzie nie ma zbędnych słów i wątków. Można się pokusić o tezę, że uczeń przerósł mistrza, czyli “BBPO” przeskoczyło “Hellboya”, którego jest przecież spin-offem.
Kto jeszcze nie zna tej serii niech zrobi sobie prezent i zaopatrzy się w nią w najbliższym możliwym terminie. To sporo albumów, łącznie będzie ich pewnie jedenaście, ale warte są każdego grosza i minuty spędzonej na ich czytaniu.
Drugi tom przygód Catwoman mam już za sobą i przyznaję, że seria utrzymuję poziom. Chociaż pierwszy tom bardziej przypadł mi do gustu, to uważam, że drugi tom jest także bardzo dobry. Komiks głównie skupia się na prywatnym życiu Catowman, które usilnie ktoś próbuję bardzo skomplikować. O ile tom pierwszy skupiał się na przedstawieniu miasta Gotham, w tym tomie przez połowę komiksu spędzamy tylko na jednym osiedlu. Drugą część komiksu, wyruszamy w podróż po Stanach. W komiksie najważniejsze są jednak relacje między postaciami i to Brubakerowi wychodzi genialnie. Sceny akcji, chociaż nie tak częste, także wypadają bardzo dobrze. Dialogi, rysunki, klimat to następne zalety komiksu. Niestety nie obędzie się bez wad. Tu wejdę już w strefę spoilerów. Sądzę, że przez duże nagromadzenie wątków zapomniano i spłycono pewne części komiksu np. śmierć męża głównej bohaterki, która była tak drastyczna, iż uważam, że postaci zbyt łatwo zapomniały o tym wydarzeniu. Kompletnie niepotrzebny był element Egipskiego trofeum i najemników. Według mnie można było zastąpić go wątkiem dalszych losów siostry Seliny. Cóż moje uwagi może zostały rozwiane w następnym tomie, lecz oceniam ten tom jako osobne dzieło.