Najnowsze artykuły
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać1
- ArtykułyEkranizacja Chmielarza nadchodzi, a Netflix kończy „Wiedźmina” i pokazuje „Sto lat samotności”Konrad Wrzesiński3
- ArtykułyCzy książki mają nad nami władzę? Wywiad z Emmą Smith, autorką książki „Przenośna magia“LubimyCzytać1
- ArtykułyŚwiatowy Dzień Książki świętuj... z książką! Sprawdź, jakie promocje na ciebie czekają!LubimyCzytać7
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Kay Gregory
Źródło: www.kaygregory.com
4
5,7/10
Pisze książki: literatura obyczajowa, romans
Kay Gregory rozpoczęła swoją karierę pisarską we wczesnym okresie życia, w 1986 roku sprzedała romans dla Mills Boon. Jest autorem ponad 30 książek, a wiele z jej powieści jest dostępnych w formie elektronicznej. Kay Gregory napisała dwie powieści dla Harlequin Presents. Jako autor dla Harlequin Romans wydała dziewięć powieści.http://www.kaygregory.com
5,7/10średnia ocena książek autora
101 przeczytało książki autora
65 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Zacznijmy od nowa Kay Gregory
5,4
http://esperazna.blogspot.com/2014/06/zacznijmy-wszystko-od-nowa.html
Nie przepadam za romansami, które łamią zasadę: 'nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki'. To po prostu nudne i głupie gdy czyta się te wyrzuty i bezustanne pytania, dlaczego zrobiłeś tak a nie inaczej, czemu zapomniałeś, czemu nie pamiętałeś, czemu cię nie było itp. To strasznie męczy. I choć romans nie był zły, bo autorce udało się te pytania wpleść w nutkę sarkazmu i obojętności, nie zmienia to faktu, że mądrą osobą była ta, która wymyśliła powiedzenie o rzece, a książka ta łamie. Żeby historia miłosna mogła zaistnieć wśród książek musi mieć dobrą akcję, wyrywek 150 stron z życia, to za mało, dlatego też tylko 6/10.
Deszczowa noc Kay Gregory
5,4
Dawno się tak nie uśmiałam przy książce. Harlequin jest napisany z humorkiem, ciekawe porównania i inne środki stylistyczne. Np:
"Gotowała się właśnie do wyjścia, kiedy stanął w drzwiach w pozie Dżingis Chana i rzucił rozkazującym tonem.
- Holly, zjesz ze mną lunch.
Otworzyła szeroko oczy. Czy ten człowiek kompletnie oszalał? Najpierw przez cztery godziny zachowywał się jak rozwścieczony niedźwiedź himalajski, a teraz chce jej jeszcze zepsuć lunch..."
Zachowanie głównego bohatera było groteskowe i pojawiał się znikąd w idealnych momentach, a także wykazywał się chamstwem, ale po prostu nie brałam tej książki do końca poważnie i świetnie się bawiłam. Na pewno był lepszy od Christiana Greya.
Ostatnie 1/3 książki niedopracowane, nie usatysfakcjonowało mnie i miało najmniej sensu.
7,5/10