- Artykuły„Jednym haustem”, czyli krótka historia opowiadaniaSylwia Stano6
- ArtykułyUwaga, akcja recenzencka. Weź udział i wygraj powieść „Fabryka szpiegów“!LubimyCzytać1
- ArtykułyLubimy czytać – ale gdzie najbardziej? Jakie są wasze ulubione miejsca na lekturę?Anna Sierant28
- Artykuły„Rękopis Hopkinsa”: taka piękna katastrofaSonia Miniewicz2
Natalia Usenko
Autorka książek i książeczek dla najmłodszych. Tworzy bajki, wiersze, interpretuje także legendy ludowe. Autorka około 100 publikacje dla dzieci. Od dłuższego czasu współpracuje ze "Świerszczykiem". O sobie: "W czasie spotkań autorskich dzieciaki pytają, czemu wybrałam taki zawód. Odpowiadam ze śmiechem, że nie miałam wyboru. Pochodzę z pisarskiej rodziny: poetami i pisarzami są moi rodzice, dziadek i pradziadek. Spędziłam dzieciństwo w redakcjach, bibliotekach i antykwariatach, „papierowe przyjaciółki” towarzyszą mi od urodzenia. Zawsze było ich pełno w moich kieszeniach, torbach, pod poduszką i pod choinką… Przysięgam – chciałam zostać weterynarzem! Ale mając piętnaście lat wydałam pierwszą książkę i od tamtej pory ciągle coś piszę i wydaję. Ponad sto pięćdziesiąt książek i książeczek tłoczy się na moich półkach z egzemplarzami autorskimi – niektóre napisane wspólnie z mamą, Danutą Wawiłow. Są wśród nich wiersze, bajki, przekłady i autorskie wersje opowieści ludowych. Dzieci pytają, jak znosi to moja rodzina. Odpowiadam, że bardzo dobrze. W końcu mój syn, Kuba, również wymyśla śmieszne historie i wiersze, a mąż jest malarzem i ilustruje… książki!"
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Powiązane treści
Popularne cytaty autora
Filipowi śniła się złota rybka. Latała w powietrzu jak motylek. Nagle zatrzepotała skrzydłami i usiadła mu na ramieniu. - Obudź się! - wrzas...
Filipowi śniła się złota rybka. Latała w powietrzu jak motylek. Nagle zatrzepotała skrzydłami i usiadła mu na ramieniu. - Obudź się! - wrzasnęła mu do ucha. Filip otworzył oczy. Na jego poduszce siedziała strzyga Kundzia.
- Kiedy to było? - Sto lat temu - odpowiedziała Kundzia, nie mrugnąwszy okiem. - Ale chwileczkę! - Dydko i Bobak krzyczeli jeden przez drugi...
- Kiedy to było? - Sto lat temu - odpowiedziała Kundzia, nie mrugnąwszy okiem. - Ale chwileczkę! - Dydko i Bobak krzyczeli jeden przez drugiego. - Sto lat temu nie było jeszcze tego domu! Zbudowali go dopiero osiem lat temu. - Adidasów też wtedy nie było - dodała Dorotka.
0 osób to lubi- Śpiewy w rurach - mruczała pod nosem. - Zielone włosy. Rybie łuski w wannie. Nocne wycie na schodach. Mam już dość dowodów na to, że w tym...
- Śpiewy w rurach - mruczała pod nosem. - Zielone włosy. Rybie łuski w wannie. Nocne wycie na schodach. Mam już dość dowodów na to, że w tym domu dzieją się dziwne rzeczy. Jutro z samego rana idę na policję.
0 osób to lubi