Najnowsze artykuły
- Artykuły„Lata beztroski” – początek sagi o rodzinie Cazaletów, która wciągnie was jak serial „Downton Abbey”Marcin Waincetel1
- ArtykułyW dobrym true crime czytelnik sam ma wyrobić sobie zdanie – twierdzi John GlattAgata Teperek3
- ArtykułyMiliony dla spółki Olgi Tokarczuk. Chodzi o technologię do tworzenia gierKonrad Wrzesiński5
- ArtykułyKto zdobędzie literackiego Nobla 2024? Wytypuj i wygraj książki!LubimyCzytać38
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Krzysztof K. Słowiński
2
6,5/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,5/10średnia ocena książek autora
657 przeczytało książki autora
1 140 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Antoni Gaudi. Czarodziej architektury
Przemysław Słowiński, Krzysztof K. Słowiński
5,9 z 59 ocen
156 czytelników 22 opinie
2018
Nikola Tesla. Władca piorunów
Przemysław Słowiński, Krzysztof K. Słowiński
7,1 z 521 ocen
1739 czytelników 86 opinii
2018
Najnowsze opinie o książkach autora
Nikola Tesla. Władca piorunów Przemysław Słowiński
7,1
Zanim zaczniecie czytać spójrzcie na koniec książki. Jest tam dział literatura (wybrana),dzięki której powstała niniejsza biografia. I co tam mamy? Od „Wróżki”, „Detektywa”, „CKM”, przez Wikipedię po tygodniki opinii oraz literaturę fachową z zakresu nauk ścisłych.
Czyli jest rozstrzał, tak szeroki, że wręcz niezrozumiały. Według mnie to wcale nie działa na plus efektowi końcowemu.
To teraz skupmy się na samym początku. Autor (a raczej autorzy bo jest ich dwóch): Przemysław Słowiński, jak wynika z krótkiej noty biograficznej powielanej tu i ówdzie – człowiek mnóstwa talentów, „robi” również w literaturze faktu. Drugi Krzysztof K. Słowiński pozostaje bardziej tajemniczy i trudno tu coś o nim powiedzieć. Współpracownik. No i Wydawnictwo „Fronda”, ciut jakby zmarniałe za ostatnie lata. Czyli na tym etapie „czerwona lampka” zapaliła mi przynajmniej się dwa razy. Że może być różnie, wcale nie tak kolorowo jakby mógł to zapowiadać główny bohater.
Tesla – niespełniony geniusz, niezwykła osobowość wyprzedzająca o całe dziesięciolecia swoje czasy, ekscentryk, mitoman, dziwak w jednym. Postać – samograj. Tego nie można zepsuć…
Jak się nie da, jak się da!
Jeszcze jako tako to szło z początku. Trochę naiwnie, ale była szansa wszystko z czasem ulepszyć. Duet Słowińskich jednak o tym nie myślał. Właściwie nie wiem o czym panowie myśleli. Miałem w głowie jedno, wielkie, pojawiające się drukowanymi literami wrażenie. Oto czytam słabą, przegadaną pracę z gatunku magisterskich. One wszystkie mają te same braki - na przykład:
* nie wiesz co pisać (a kazali ci wydusić 200 stron maszynopisu) to cytuj! CYTUJ ile wlezie.
* nie przygotowałeś się odpowiednio to przepisuj własnymi słowami zagadnienia ci obce – cóż, że ich nie rozumiesz? Nikt się nie zorientuje…
I wtedy są takie oto kwiatuszki jak na przykład ten:
„Zgodnie z drobiazgowo opracowanym planem, zamierzał przestudiować jego regularne i przypadkowe fluktuacje. Umieścił wysokoczułe urządzenie sterujące instrumentem rejestrującym w uzwojeniu wtórnym i przy uziemionym uzwojeniu pierwotnym wtórne ulokował wysoko na terminalu”.
Jest tego więcej, cała łąka powiedziałbym. Ja łąki wręcz uwielbiam, biegam po nich boso co rano, po rosie i kwitnącym kwiecie….no ale…
Nie, proszę Państwa, tak nie wolno.
To powinno być karalne czyli zapomniane lub czytane na własną odpowiedzialność. mniej
Nikola Tesla. Władca piorunów Przemysław Słowiński
7,1
Książka mnie okrutnie zmęczyła.
Tesla był fascynującą postacią, ale książka równie fascynująca nie jest. Jest bardzo dobra pod wzgledem faktograficznym, zawiera mnóstwo informacji, obszerne cytaty z listów, wspomina także o spuściźnie Tesli, kreśli naprawdę pełną biografię. Pod tym względem nie można jej nic zarzucić. Ale brakuje jej jakiejś takiej lekkości, po prostu niedobrze się to czyta.
Ocena dość wysoka wyłącznie za wartość merytoryczną.