Najnowsze artykuły
- ArtykułyPosłuchaj, to do ciebie! „Plac Senacki 6PM” Vincenta V. Severskiego po raz pierwszy jako słuchowiskoBartek Czartoryski1
- ArtykułyJesienne Targi Książki w Warszawie już w ten weekendLubimyCzytać1
- ArtykułyCzas na zmiany: książki o klimacie i przyszłości ZiemiAnna Sierant4
- ArtykułyPrzygotuj się na nadchodzącą jesień. Najlepsze książkowe promocje wrześniaLubimyCzytać1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Tomasz Miłkowski
9
6,4/10
Dziennikarz, krytyk teatralny i literacki, autor wielu książek, także o charakterze edukacyjnym, m.in. Szkolnego słownika teatralnego. Redaktor naczelny kwartalnika internetowego „Yorick”, stale współpracuje z tygodnikiem „Przegląd” i miesięcznikiem „Stolica”, członek redakcji międzynarodowego czasopisma „Critical Stage”. Od czterdziestu lat związany z ruchem teatrów jednego aktora. Prowadzi w Internecie niezależny Atlas Teatralny Stolicy. Od wielu lat prezes Klubu Krytyki Teatralnej (polskiej sekcji AICT).
6,4/10średnia ocena książek autora
23 przeczytało książki autora
49 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Seksmisja i inne moje misje
Tomasz Miłkowski, Olgierd Łukaszewicz
6,9 z 15 ocen
61 czytelników 6 opinii
2016
Zakochany pielgrzym. Samogry Bogusława Kierca
Tomasz Miłkowski
7,0 z 1 ocen
1 czytelnik 1 opinia
2014
Najnowsze opinie o książkach autora
166 monodramów Tomasz Miłkowski
7,0
Wspaniałe kompendium zawierające krótkie i treściwe omówienia najbardziej znaczących monodramów, które można było zobaczyć we Wrocławiu podczas Wrocławskich Spotkań Teatrów Jednego Aktora. Książka ukazała się z okazji jubileuszu 50-lecia tego zacnego i nieocenionego festiwalu, w którym wielokrotnie uczestniczyłam i miałam okazję zobaczyć choć część tych wspaniałych przedstawień. Taka publikacja powinna znaleźć się na półce każdego wielbiciela prawdziwej sztuki teatralnej, że o aktorach nie wspomnę.
Seksmisja i inne moje misje Tomasz Miłkowski
6,9
Rzadko oceniam wywiady-rzeki jako książki wybitne, ale „Seksmisja i moje misje” na pewno zasługuje na tak wysoką ocenę.
Olgierd Łukaszewicz w długiej rozmowie z Tomaszem Miłkowskim opowiada z niezwykłą pasją o swej aktorskiej karierze, nie pomijając mistrzów, kolegów po fachu i bliskich, którzy niejednokrotnie byli (i wciąż są) dla niego duchowym wsparciem oraz inspiracją.
Mamy okazję poznać dzieciństwo artysty, jego brata-bliźniaka, który jest reżyserem i operatorem filmowym oraz pierwsze kroki stawiane najpierw na domowej, potem szkolnej i wreszcie zawodowej scenie.
Pan Łukaszewicz ze swadą opowiada, jak przygotowywał się do najważniejszych ról, z których pamięta go większość Polaków, jak bardzo przeżywał swój filmowy debiut i jak godził pracę przed kamerą oraz na deskach teatrów.
Sporo jest w tych opowieściach anegdot, jednak nie ma w nich taniej sensacji spod znaku prymitywnych tabloidów. Jeśli ktoś liczy na nie, to srodze się zawiedzie, gdyż bohater książki odznacza się wysoką kulturą osobistą, stroni od plotek, jest mężczyzną z klasą i wyczuciem.
Najbardziej ujęło mnie w tej książce ogromne zaangażowanie Olgierda Łukaszewicza we wszystko, co robi. Gdy czyta się fragmenty poświęcone przygotowywaniu się do poszczególnych ról, odnosi się wrażenie, że dla tego człowieka to rodzaj misterium, całkowitego oddania się sztuce i misji, jaką jest dla niego aktorstwo. To ostatnie, niestety, odchodzi do lamusa i należy współcześnie do rzadkości, więc z tym większą przyjemnością czyta się o wielkiej zawodowej pasji kogoś, kogo z czystym sumieniem można nazwać prawdziwą gwiazdą filmu i teatru.
Aktor w swoich wynurzeniach najczęściej jest skupiony i poważny, zwłaszcza gdy opowiada o wybitnych kreacjach w takich filmach jak: „Brzezina”, „Sól ziemi czarnej”, „Perła w koronie”, „Wierna rzeka”, „Wesele” czy „Generał Nil”. Jest tu jednak i miejsce na poczucie humoru, które pojawia się w kontekście słynnej roli Albercika w „Seksmisji”.
Ten stonowany, inteligentny dowcip towarzyszy wielu wspomnieniom, wywołując u czytelnika uśmiech i szacunek dla człowieka, który potrafi żartować w sposób kulturalny, wysublimowany i wyważony.
Tomasz Miłkowski nie pyta swojego rozmówcy jedynie o pracę aktorską. Dużo miejsca poświęca społecznikowskiemu zacięciu Olgierda Łukaszewicza i pełnieniu przez niego funkcji prezesa Związku Artystów Scen Polskich.
Bez względu na poruszaną tematykę, śledzi się tę długą rozmowę z niesłabnącym zainteresowaniem.
Całość ubarwiają liczne zdjęcia z filmowych i teatralnych planów, artystycznych i społecznych inicjatyw oraz z domowego zacisza.
Polecam tę książkę nie tylko fanom Olgierda Łukaszewicza i miłośnikom filmu. Każdy może znaleźć w niej coś ciekawego, gdyż jej bohater ma do powiedzenia wiele ciekawego na różne tematy.
Dla mnie czytanie tego wywiadu-rzeki było duchową ucztą – i pod względem treści, i formy, i języka.
______________________________________
Recenzja ukazała się również na portalu kulturaonline.pl