Najnowsze artykuły
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński7
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać9
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Michał Buczkowski
1
7,0/10
Pisze książki: czasopisma, religia
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,0/10średnia ocena książek autora
13 przeczytało książki autora
7 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Fronda nr 63 rok 2012, Darwin, Passé! Tomasz P. Terlikowski
4,0
Kolejny bardzo dobry numer kwartalnika Fronda z roku Pańskiego 2012. Co mnie zdziwiło to to, że nie ma już na wstępie napisane "Pismo poświęcone".
Numer skupia się na teorii darwinowskiej, generalnie o ewolucji. I jak to we Frondzie jest zawsze - podważanie tego co wielu uważa za oczywistość i wcale nie ma tu żadnego silenia się na "bunt dla buntu" jak to "pryszczate" nastolatki często czynią. Kilku autorów wypowiada się na temat czym jest Inteligentny Projekt (IP),jak to się ma do Kreacjonizmu. Co jest bardzo ważne to z tych treści nie wynika, że zwolennicy IP zupełnie odrzucają darwinizm, uważają, że jest tam sporo mądrych rzeczy, natomiast zwolennicy darwinizmu nie są skorzy do przyjmowania czegokolwiek co pochodzi od IP. Warto o tym poczytać by się dowiedzieć, że ci co wierzą w ewolucję w ujęciu Darwina to tak naprawdę zacofańcy zacietrzewieni w swej głupocie, ale to moje zdanie. Fronda tak tego nie określa, zaznaczam od razu.
Następne co mi się bardzo w tym numerze podobało to wywiad z prof. Zybertowiczem i jego bardzo mądre w mojej opinii zdanie dotyczące polskiej prawicy. Nic nowego dla obytych w temacie, ale dla tych ciekawych może coś interesującego. Jak pisze profesor to nigdy w tym kraju nie dojdzie do rządów konserwatywno-liberalnych jeżeli polskie środowisko prawicy (bardzo zróżnicowane) będzie zadufanie w sobie, takie zacietrzewione, takie mało skore do wspólnoty. Post komuniści i zdrajcy od PO na tym wygrywają właśnie. Profesor tego tak nie pisze, ale ja taki sens z tego wyciągam.
To jest całkiem nowa Fronda i to co się rzuca w oczy to krótsze artykuły w porównaniu do Frondy z lat '90 i tom już nie taki opasły. Mimo wszystko poziom wciąż bardzo wysoki, a przede wszystkim nie ma tego zadufania ("co to nie my"),jest luz gdzie ma być, a powaga tam gdzie powaga. A pismo jak wiadomo służy w walce z diabłem i wrogami Kościoła. Polecam.
Gorzkie żale. Między rozumem a uczuciem Michał Buczkowski
7,0
Zdaję sobie sprawę, że zbliża się dla wszystkich pracowity okres. Porządki przedświąteczne i inne przygotowania, a do tego nabożeństwa w kościołach pochłaniają z pewnością wiele czasu. Dlatego też nie proponuję obszernej książki. "Gorzkie żale. Między rozumem a uczuciem" liczą raptem 50 stron, które w dodatku czyta się bardzo szybko. Lektura nawet na krótszy czas niż jeden wieczór, a myślę że warto się nad nią pochylić. Michał Buczkowski przedstawia historię nabożeństwa oraz analizuje jego treść.
Gorzkie żale po raz pierwszy odprawiono 13 marca 1707 roku w kościele św. Krzyża w Warszawie. Ks. Wawrzyniec Stanisław Benik wydał tekst drukiem w tym samym roku, a zatem w bardzo niedocenianych czasach saskich. Trwał nadal barok, w którym szukano bliskości z Bogiem, co przejawiało się akcentowaniem człowieczej natury Chrystusa. Stąd też taka popularność kolęd (do dziś w okresie Bożego Narodzenia śpiewamy pieśni głównie siedemnastowieczne). W XVII i XVIII wieku powstało wiele nabożeństw wielkopostnych. Większość z nich została zapomniana. "Gorzkie żale" musiały wyróżniać się czymś, ponieważ przetrwały próbę czasu i do dziś cieszą się ogromną popularnością. Nie ma chyba parafii, w której nie byłyby odprawiane.
"Gorzkich żali" nie można uznać za modlitwę jedynie ludową. Uczestniczyli w niej przedstawiciele wszystkich stanów. Zatem sam tekst nie może być tak prosty. Musiał trafiać zarówno do mas chłopskich, jak i nieco bardziej rozgarniętych głów szlacheckich. Jako że nabożeństwo powstało w Kościele potrydenckim, to dużą rolę odgrywa w nim piękno, które miało przyciągać zagubionych. Przechodzący obok kościoła ujęty śpiewem powinien zostać zachęcony do wejścia wewnątrz świątyni. Szkoda, że dziś Kościół odszedł od takiego pojmowania piękna i jego roli.
Modlitwę przeżywano wspólnotowo (tekst śpiewany wspólnie; wówczas "Rozmowę duszy z Matką Bolesną" śpiewała na przemian męska i żeńska część wiernych; partie duszy śpiewali mężczyźni, partie Matki Bolesnej kobiety),ale z podkreśleniem indywidualności ("Rozpłyńcie się, me źrenice", "Obmyj duszę z grzechów moich" czy "Żal mi, ach żal mi ciężkich moich złości"). Tekst miał rozpalać, ale jednocześnie można zaobserwować kilka wyhamowań, choćby po bardzo emocjonalnej "Pobudce", po której następuje odczytanie intencji. Ból jaki przeżywał Chrystus jest przedstawiony za pomocą wyliczeń, następuje nagromadzenie wydarzeń, które są pozostawione bez komentarza. Środek nieobcy tekstom dwudziestowiecznym. Można to zaobserwować chociażby we wspomnieniach obozowych. Ich autorzy często ograniczają się do wyliczenia suchych faktów, które same mówią za siebie.
Tekst zmodernizowano językowo, ale treść praktycznie pozostała ta sama. Z bardziej znaczących zmian wspomnieć należy o usunięciu fragmentów odnoszących się do Żydów. Niegdyś było "Bije, popycha Żyd nieposkromiony (dziś "tłum nieposkromiony"),"Jezu, na zabicie okrutne, Cichy Baranku od Żydów szukany" (dziś "od wrogów"),"Przecież go bardziej, niż żydowska dręczy, złość twoja męczy" (dziś "katowska"),"Jezu, od żydostwa niewinnie" (dziś "od pospólstwa"),"Jezu, z naigrawania Żydów" (dziś "od żołnierzy niegodnie"),"Jezu, jawnie, wpośród dwu łotrów, zelżywie od Żydów ukrzyżowany" (dziś "Jezu, jawnie pośród dwu łotrów na drzewie hańby ukrzyżowany"). Pozostałe zmiany mają charakter raczej kosmetyczny.